Głośny sprzeciw wobec modnych ostatnio budżetów obywatelskich wyraził m.in. prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, który w ogólnopolskich mediach ostatnio popularny stał się za sprawą swojego Facebook’owego wpisu, w którym pytał – „Czy dzieci górników mają inne żołądki”.
Teraz, jak relacjonuje pismo „Wspólnota”, krytycznie wypowiedział się na temat budżetów obywatelskich. Miało to miejsce w trakcie „Debaty prezydentów” zorganizowanej na XII Samorządowym Forum Kapitału i Finansów. Tyszkiewicz stwierdził, że budżety obywatelskie prowadzą do rozmydlania odpowiedzialności prezydenta. Utrudniają mu realizacje programu, a mieszkańcom rozliczenie z obietnic. Zdaniem Tyszkiewicza ustępowanie na tym polu tylko zachęca do coraz większych żądań ze strony niektórych organizacji, które określił lewackimi.
To ciekawa opinia, która sugeruje, że burmistrz, prezydent bądź wójt - odpowiedzialny menadżer, nie może sobie pozwolić na projekty mieszkańców, które mogą utrudnić realizację przedsięwzięć zaplanowanych przez włodarzy.
W debacie pojawiły się także kontrargumenty. Zdaniem adwersarzy budżety obywatelskie mają do spełnienia kilka innych ważnych funkcji. Chodzi przede wszystkim o odbudowanie zaufania do władz samorządowych i pobudzenie społeczeństwa do aktywnego zainteresowania się lokalnymi sprawami.
- Mam wrażenie, że tak zwane "ruchy miejskie" to reakcja na rzeczywisty problem braku płaszczyzn do debatowania na temat najważniejszych spraw miasta. Tę przestrzeń należy stworzyć. – mówił natomiast Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Włodarz z Lublina zauważał także wiele problemów mogących wynikać z dania głosu mieszkańcom. Podał przykład ze swojego miasta, w którym to bardzo aktywni, ostatnimi czasy, stali się aktywiści rowerowi. Nalegają oni na wprowadzenie ruchu rowerowego pod prąd na uliczkach jednokierunkowych. Pojawia się pytanie - kto w takim przypadku weźmie odpowiedzialność za ewentualną większą liczbę wypadków?
A Wy jak uważacie? Czy wpływ mieszkańców na działanie włodarzy powinien kończyć się w momencie postawienia krzyżyka przy nazwisku kandydata, czy może powinien on być kontynuowany w trakcie całej kadencji?
Napisz komentarz
Komentarze