„Na co dzień pracuję w bogatyńskiej elektrowni. Czasu wolnego nie mam zbyt wiele, ale chciałbym podzielić się moją ostatnią przygodą w lubańskim szpitalu” – rozpoczął swój list nasz czytelnik – „Niestety zdrowie już nie takie jakbym chciał i musiałem wykonać badania. Całość przebiegła dość składnie. Problem pojawił się, gdy musiałem moje badania mikrobiologiczne odebrać. Jak poinformowała mnie miła pani z okienka mogę to zrobić JEDYNIE do godziny 10-tej rano. Okazuje się, że rentgen piętro wyżej można odebrać bez problemu. Niestety moje badania nie. Dlaczego? Pani by poinformować mnie, że nie mogę tego zrobić była, ale przynieść wyników nie mogła. Dowiedziałem się za to, że poczta i bank też pracują tylko do którejś godziny i jakoś nikt nie ma problemu, żeby tam dotrzeć. Zgadzam się, ale te placówki otwarte są do 17-18. Teraz muszę specjalnie brać dzień wolny i po raz kolejny rano biec po odbiór wyników. Wiem, że „procedur” nie zmienię. Zastanawiam się tylko czy wszyscy mają takie problemy czy może dopada to tylko mnie?”
A jak wasze doświadczenia z naszą służbą zdrowia?
Napisz komentarz
Komentarze