Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną pożaru, w którym doszczętnie zniszczony został jeden z domów w Siekierczynie. Nieruchomość czeka prawdopodobnie rozbiórka. W akcji gaśniczej brało udział sześć zastępów straży pożarnej. Gdy o godzinie 21-szej pojawiliśmy się na miejscu zdarzenia trwało już dogaszanie.
Wyszedłem do sklepu, a jak wróciłem cały dom już płoął – relacjonował pogorzelec.
Szczęściem w nieszczęściu jest to, że żadnej z osób zamieszkujących ten budynek nic się nie stało. Od jednego z lokatorów wiemy jednak, że nie posiadali oni ubezpieczenia. W sumie dach nad głową straciło dwóch braci oraz pomieszkujący u nich znajomy.
Napisz komentarz
Komentarze