W piątek, po południu, do pewnej mieszkanki Gryfowa zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z drogówki, który poinformował, że syn kobiety miał poważny wypadek i aby uniknąć zatrzymania musi wpłacić szybko 27 tys. zł. Przejęta matka obiecała, że pieniądze zaraz przygotuje. Po niespełna 30 minutach do jej drzwi zapukał mężczyzna, wziął paczkę banknotów, ale za chwilę wrócił do kobiety z reklamacją. Pieniędzy było mniej niż oczekiwał. Starsza pani udała się do sąsiadów, aby pożyczyć brakująca kwotę. Sąsiedzi okazali się ludźmi przytomnymi. Opowiedziana przez sąsiadkę sytuacja wydała im się bardzo podejrzana. Natychmiast zadzwonili po policję. Patrol nadjechał w momencie przekazywania mężczyźnie brakującej kwoty. Zabezpieczono też samochód osobowy na krakowskich numerach, w którym znaleziono kopertę z pieniędzmi. Zatrzymanym okazał się 61-letni mieszkaniec Poznania. Znany policji oszust, posiadający dar zdobywania zaufania i przekonywania. Za dokonane czyny trafił do policyjnego aresztu. Obecnie trwa ustalanie innych oszustw, których dopuścił się poznaniak. Wiadomo juz co najmniej o dwóch, w których wyłudził od starszych osób 30 tys. zł i 120 tys. zł.
Złapali oszusta
Na terenie Gryfowa Śląskiego zatrzymano mężczyznę, który metodą „na wnuczka” okradł starszą kobietę. Łupem mężczyzny padło 27 tysięcy złotych.Jednak czujna postawa sąsiadów doprowadziła do ujęcia sprawcy przez policję.
- 14.10.2013 10:23 (aktualizacja 21.08.2023 17:13)
Napisz komentarz
Komentarze