I rzeczywiście, zaczęliśmy od poszukiwania rozkładu jazdy. Jak się okazuje nie wszystko jeszcze można znaleźć w internecie, bo takowego tam nie uświadczymy. Pomógł spacer na dworzec autobusowy, gdzie znajduje się specjalny, oddzielny przystanek ze szczegółowym rozkładem jazdy. Właściwie wszystkie autobusy kursują w godzinach porannych, od godziny 5:00 do 7:00. Bez większego problemu można zatem udać się do szkoły czy pracy. Niestety ktoś nie przewidział, że z tych miejsc trzeba również wrócić. Właściwie nie ma autobusów kursujących w godzinach popołudniowych, czyli po zakończeniu lekcji, czy około godziny 16, kiedy większość mieszkańców kończy pracę.
Dodatkowo nazwy przystanków potrafią zadziwić. Pozytywnie zaskoczyła nas ich ilość. Niestety ich nazwy wołają o pomstę do nieba. Cytujemy kilka pozycji: ul.Łuż.Park. – CPN, ul.A.Kraj. LO. Nie mniej skomplikowane okazuje się często odnalezienie niektórych przystanków, gdy naszą podróż chcemy rozpocząć w innym miejscu niż Dworzec Główny. Możemy zaoferować sporą nagrodę dla kogoś kto odnajdzie przystanek przy cmentarzu na ul. Wrocławskiej. Taka pozycja widnieje w rozkładzie mimo, że jak przyznają kierowcy nikt tam nie jeździ, bo nie ma technicznej możliwości zatrzymania się lub wykręcenia. Parking znajdujący się w tym miejscu zabrania wjazdu pojazdom powyżej 3,5 tony, a policja, jeśli chodzi o tego typu zakazy nie ma skrupułów i bezlitośnie egzekwuje prawo. Nie uda się nam więc dostać na część przystanków ujętych w rozkładzie.
Z obrazu jaki udało nam się zobaczyć wynika, że komunikacja miejska w Lubaniu porusza się po trasach ustalonych oddolnie - przez kierowców. Oni najlepiej wiedzą, gdzie mogą wjechać i gdzie oczekują na nich potencjalni klienci. To niestety sprawia, że korzystanie z tych przejazdów staje się niemal niemożliwe. Skorzystać z lubańskiej komunikacji miejskiej możemy tylko wtedy, gdy ktoś z grupy korzystających z przejazdów miejskich, podzieli się wiedzą i powie nam gdzie i kiedy musimy się znaleźć.
O wytłumaczenie tych paradoksów poprosiliśmy firmę PKS ,,VOYAGER", która to realizuje przewozy miejskie w Lubaniu. Ta niestety pozostała głucha na nasze telefony.
Dajemy, więc dobrą radę zarówno przewoźnikowi jak i władzom podpowiadając co można zrobić, aby komunikacja była naprawdę używana przez mieszkańców. Przede wszystkim należy zracjonalizować przystanki! Może warto pomyśleć czy potrzebne są aż dwa przystanki na „ul.K.WLK.”? A dodatkowo przypomnieć sobie, że Lubań nie kończy się na centrum. Są gotowe przystanki przy wyjeździe z Lubania zarówno w kierunku Jeleniej Góry, jak i Zgorzelca. Warto może rozszerzyć działalność również o miejscowości ościenne takie jak: Uniegoszcz, Pisarzowice czy Radogoszcz. I pamiętać, że część mieszkańców ma ochotę nie tylko dotrzeć do pracy i szkoły, ale również z niej wrócić.
Miasto Lubań uczestniczy w "Europejskim Dniu bez Samochodu" od 2004 roku a w "Europejskim Tygodniu Zrównoważonego Transportu" od 2006r. I tu rodzi się pytanie: ,,Czy nie lepiej zamiast kampanii i akcji promocyjnej zagwarantować mieszkańcom porządną alternatywę dla samochodów?"
Napisz komentarz
Komentarze