Całe zdarzenie miało miejsce wczoraj, 11 września, w godzinach wieczornych. Na łuku drogi przy komisie samochodowym.
Kobieta prowadząca Audi jechała w stronę Lubania, gdy w ostatniej chwili zobaczyła słabo oświetlony motorower poruszający się po drodze pod prąd i w dodatku „wężykiem”.
Jak udało się ustalić starała się go wyminąć, jednak było już za późno. 47-latek z Olszyny kierujący motorowerem siłą uderzenia przeleciał przez samochód i wylądował na jezdni. Kobieta natychmiast zatrzymała się, włączyła światła awaryjne i chciała udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy.
Nie zdążyła jednak, gdyż z naprzeciwka nadjeżdżał już Deawoo Lanos, którego kierowca nie mógł już w tej sytuacji nic zrobić.
– Ups, chyba coś przejechałem –tak, jak wiemy nieoficjalnie, miały brzmieć słowa zdezorientowanego kierowcy Deawoo.
Na miejscu niezwłocznie pojawiła się policja i jak wynika z jej wstępnych ustaleń winnym wypadku jest prowadzący jednoślad. Nie wiadomo dlaczego kierowca motoroweru jechał tak nieprzewidywalnie. Podejrzewa się, że był on pod wpływem alkoholu, jednak wszystko wyjaśni dopiero sekcja, gdyż motocyklista zginął na miejscu.
Napisz komentarz
Komentarze