Listy zawierające pełne dane osobowe w tym numery PESEL, numery polis ubezpieczeniowych czy numery telefonów walają się na wodospadzie w okolicach elektrowni wodnej na rzece Kwisie między Radogoszczą a Uniegoszczą – poinformowano nas w niedzielne południe.
Faktycznie w rzece i na obu jej brzegach znaleźć można było blisko setkę listów adresowanych do mieszkańców Radogoszczy i Henrykowa Lubańskiego. Z reguły nadawcami poczty były instytucje takie jak ZUS, Tauron, policja czy operatorzy telefonii komórkowej. Nie zabrakło również polis ubezpieczeniowych, listów windykacyjnych czy wielkanocnych kartek.
Wyglądało na to, że ktoś do rzeki wyrzucił pocztę, a ktoś inny pozbierał ją i wyciągnął na brzeg, gdy ta zatrzymała się na progu wodnym, spiętrzającym wodę przed elektrownią.
Widać było również, że ktoś inny na jednym z brzegów część poczty zniszczył i wrzucił do wody, aby uniemożliwić odczytanie danych osobowych. Niestety walającej się poczty było zbyt wiele.
We wtorek o fakcie tym poinformowaliśmy pracowników Poczty Polskiej w Lubaniu. O komentarz poprosiliśmy również rzecznika prasowego Poczty Polskiej.
W sprawie porzuconych przesyłek prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, które rozpoczęło się niezwłocznie po otrzymaniu informacji o tej sytuacji. Wszystkie niedoręczone przesyłki będą w trybie reklamacyjnym uznane za utracone, a nadawcom wypłacone stosowne odszkodowanie wraz ze zwrotem opłat za ich nadanie. Wypłata odszkodowania przebiegnie zgodnie z ustawą prawo pocztowe. - czytamy w wiadomości nadesłanej przez Biuro Prasowe Poczty Polskiej S.A.
- To wiele wyjaśnia. Dziwiłam się w tym roku, że od nikogo nie otrzymałam kartki z życzeniami świątecznymi – usłyszeliśmy od jednej z mieszkanek Henrykowa Lubańskiego.
Poczta Polska jednocześnie przypomina, że znalezioną w podobnych okolicznościach korespondencję najlepiej oddać do najbliższej placówki pocztowej lub na posterunek policji.
Napisz komentarz
Komentarze