Podatkowe imperium Tajlandia, czyli jak zostałem twórcą tajskiej potęgi ryżowej.
Dziś notka będzie nieco urzędnicza - jeśli oczywiście mogę to tak określić i jeśli oczywiście mi na to pozwolicie. Żartowałem. Nie macie żadnego wpływu na to co tutaj napiszę. Poczuliście przez chwilę władzę? Macie rację - poczuliście. No, ale do tematu.
28.03.2014 12:56