wypadek

W czwartkowy ranek omal nie doszło do wypadku na ul. Warszawskiej w Lubaniu. Kierowca osobówki zjeżdżając w ulicę Dworcową omal nie doprowadził do karambolu.

Postrzegamy ich jako tych, którzy jeżdżą mało bezpiecznie i powodują najwięcej wypadków. Co więcej, poruszają się konkretnymi markami aut – wynika z sondażu Rankomatu.

W poniedziałkowy poranek na drodze wojewódzkiej 361 między Mirskiem a Proszówką doszło do groźnego wypadku. 28-latka prowadząca osobowego forda w stanie ciężkim trafiła do szpitala.

Kierowca VW na prostym odcinku drogi stracił kontrolę nad pędzącym autem. Samochód po zahaczeniu o jedno z przydrożnych drzew wybiło w powietrze tak, że w kolejne uderzył na wysokości metra nad ziemią. Nadmierna prędkość, narkotyki bądź alkohol to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych. Sytuacja do której doszło w sobotni ranek była najprawdopodobniej kombinacją dwóch z tych czynników.

Kierująca fiatem punto sądziła, że uda jej się wyprzedzić inny samochód lewym pasem. Skończyło się dachowaniem. Wszystko nagrała kamera samochodowa.

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę około 12:30 w Wojcieszycach na krajowej 3 między Jelenią Górą a Szklarską Porębą.

W sobotę około 17:30 na drodze wojewódzkiej 296 prowadzącej z Lubania do Węglińca doszło do wypadku samochodowego. Droga przez pięć godzin pozostawała zamknięta.

Internet podbija nagranie z drogi ekspresowej, na którym widać pędzącą VIP-owską kolumnę samochodów. Niewiele brakowało, żeby znowu doszłoby do wypadku. Jak to było w przypadku byłej premier Beaty Szydło.

Autem podróżowały cztery osoby - trzy z urazami górnych części ciała zostały przewiezione do szpitali w regionie. Przyczyną zdarzenia najprawdopodobniej było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Te jednak były takie, że na drogę lepiej było nie wyjeżdżać.

Kierowca audi z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi i z dużą prędkością uderzył w drzewo. Siła uderzenia był tak duża, że części auta rozrzuciło na kilkadziesiąt metrów.

Dziś nad ranem doszło do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia na 120 kilometrze autostrady A4 w kierunku Wrocławia. Laguną wbił się pod ciężarówkę.

Do niebezpiecznego wypadku doszło w sobotę po 18. na DK30 w Zgorzelcu, w pobliżu nieoświetlonego skrzyżowania. 44-latek przebiegając przez jezdnię, wbiegł wprost przed nadjeżdżające audi.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu opublikowała krótki film o wypadkach na dolnośląskim odcinku A4.

Tragedia rozegrała się dziś około 5 rano na torach w pobliżu stacji Okmiany. Ruch na linii między Bolesławcem i Legnicą został zatrzymany. Trwają czynności policji i prokuratury.

Dziś rano na linii Jelenia Góra- Lubań-Zgorzelec-Görlitz doszło do tragicznego wypadku z osobą postronną na torach. Drugi wypadek wydarzył się na trasie Wałbrzych - Kudowa. Odcinkowo zostaje wprowadzona komunikacja zastępcza, trzeba się liczyć z opóźnieniami.

Jeden z czytelników przesłał nagranie z domowego monitoringu, który uchwycił moment potrącenia pieszej przechodzącej na przejściu dla pieszych przez DK 30, na wysokości kościoła pw. św. Jadwigi Śląskiej w Lubaniu. Ostatnio to coraz częstsze zdarzenia i nikt już chyba nie ma złudzeń, że zmiana przepisów dająca pieszym pierwszeństwo przed przejściem coś poprawiła.

Policjanci zabezpieczali cysternę, która uległa awarii, gdy nagle z ogromną prędkością w ich samochód wjechał bus. Policjanci trafili do szpitala. Na miejscu nadal pracują służby

Policjanci z Bolesławca zatrzymali mężczyznę poszukiwanego przez wymiar sprawiedliwości w związku z zasądzonymi wyrokami. 23-latek ma swoim koncie przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji oraz sprawy narkotykowe.

Gdy dochodzi do wypadków zwykle jest kilka przyczyn, które do nich prowadzą. Dziś jedną z głównych była mgła na umyśle, która spowodowała, że kierowca skody w ogóle wsiadł za kierownicę.

Dokładnie w ubiegłą niedzielę na przejściu dla pieszych na ul. Podwale przy kościele pw. Św. Trójcy doszło do potrącenia pieszego. Kierowca zatrzymał się, jednak gdy poszkodowany zapewnił, że nic mu nie jest ten odjechał z miejsca zdarzenia. Jak to często bywa w takich sytuacjach, potrącony mężczyzna był w szoku i nie był w stanie prawidłowo ocenić swojego stanu. Ostatecznie ze złamaniami górnych i dolnych kończyn trafił do szpitala. Rodzina prosi sprawcę wypadku i świadków o kontakt.

Na drugim piętrze budynku przy ulicy Wolności w Jeleniej Górze zerwał się balkon. Przebywające na nim osoby spadły razem z nim.