Do pierwszego pożaru doszło w niedzielę około 3:30. Na parkingu przy ul. Pocztowej ogniem zajął się zaparkowany tam WV Passat. Jak się później okazało, było to podpalenie. Ktoś poupychał szmaty w nadkola obok komory silnika i je podpalił. Spaleniu uległa komora silnika i kokpit wewnątrz auta. Na miejsce zadysponowano JGR z PSP w Lubaniu oraz OSP Leśna.
Zaledwie strażacy OSP zdążyli wrócić do remizy przyszyło kolejne powiadomienie o pożarze. O 4:20 dyżurny stanowiska kierowania otrzymał informację, że pali się drewniana wiata przy sklepie na ul. Orzeszkowej tuż obok Czarnego Strumienia. Gdy na miejsce dotarli strażacy nie było już czego ratować, a wiata uległa całkowitemu zniszczeniu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w tym przypadku podpalacza zarejestrowała jedna z zamontowanych w pobliżu kamer monitoringu. Wiatę przy Czarnym Strumieniu gasili ci sami druhowie, którzy chwilę wcześniej rozjechali się z parkingu przy ul. Pocztowej.
Leśną w ubiegłym roku często nękały pożary, było ich na tyle dużo, że niektórzy zaczęli zastanawiać się czy w mieście nie grasuje podpalacz. W ciągu sześciu miesięcy spłonęły dwie kamienice i jeden budynek mieszkalny. Do wcześniejszych trzech pożarów doszło w pobliżu miejsc, gdzie dzisiejszej nocy podłożono ogień. Czy sprawy można połączyć? Nie wiadomo. Pewnym jest, że dzisiejszymi podpaleniami zajmuje się już policja.
Aktualizacja
16 czerwca w godzinach rannych na terenie Leśnej doszło do podpalenia samochodu osobowego jak i drewnianej wiaty stojącej w pobliżu sklepu spożywczego. Obecnie typujemy sprawcę, albo sprawców tego czynu. Jednocześnie badamy okoliczności sprawy pod kontem tego czy tych dwóch podpaleń mogła dokonać ta sama osoba. Zabezpieczony został monitoring z miejsca zdarzenia oraz przesłuchujemy świadków. Osobie, która zostanie zatrzymana grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. - usłyszeliśmy od st. asp. Justyny Bujakiewicz-Rozeń, oficera prasowego KPP w Lubaniu.
Napisz komentarz
Komentarze