Wyniszczanie siedlisk, odłów do międzynarodowego handlu zwierzętami oraz zastosowanie w tradycyjnej medycynie chińskiej doprowadziły jaszczurki krokodylowe na skraj wyginięcia. Na wolności żyje już tylko kilkaset osobników, w dwóch populacjach w płd. Chinach i płn. Wietnamie.
Tym większa jest radość pracowników ZOO z powodu narodzin piątki rzadkich „mini dinozaurów“. Nazwanie ich dinozaurami nie jest wcale przesadzone. Ich przodkowie mogą pochodzić nawet z okresu kredy, a więc także czasu dinozaurów.
Swoją nazwę gady zawdzięczają łuskom na grzebieniastym ogonie, który przypomina charakterystyczny grzebieniasty ogon krokodyla. Od 2016 roku czwórka tych charyzmatycznych gadów mieszka w wiosce tybetańskiej goerlitzkiego ZOO. Aby je zobaczyć trzeba się dokładniej przyjrzeć. Ich doskonały kamuflaż sprawia, iż bardzo łatwo je przeoczyć kiedy np. siedzą na gałęzi w bezruchu.
Młode jaszczurki na chwilę obecną nie są widoczne dla gości. Ze względów bezpieczeństwa zaraz po wykluciu młode zostały zabrane z terrarium. Powód: wszystko co jest w rozmiarze ich potencjalnych ofiar uchodzi za pokarm.
Reklama
Rzadkie "dino-potomstwo"
Goerlitzkie ZOO ma pierwszy sukces w hodowli jaszczurki krokodylowatej.
- 25.07.2019 11:01 (aktualizacja 07.08.2023 13:18)
Napisz komentarz
Komentarze