Do zdarzenia doszło 19.07 w Żarskiej Wsi na drodze krajowej 94. Dwóch mężczyzn jadąc skradzionym kilka dni wcześniej Fordem Transitem wpadło do rowu. W trakcie prowadzonych przez policję czynności okazało się, że kierujący pojazdem mieszkaniec powiatu krakowskiego jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości celem odbycia kary pozbawienia wolności. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
Po wypadku kierujący trafił do zgorzeleckiego szpitala. Podczas badań okazało się, że był nietrzeźwy i pod wpływem narkotyków. Podjęto wówczas decyzję, że mężczyzna może zostać przewieziony do aresztu w Jeleniej Górze. Na miejscu okazało się jednak, że mężczyzna był w bardzo złym stanie. Przetransportowano go do jeleniogórskiego szpitala. W wyniku licznych obrażeń wewnętrznych poniesionych w wypadku mężczyzna jeszcze tego samego dnia zmarł.
Z przykrością musimy potwierdzić, że niestety ten pan, który był zatrzymany i przewieziony do jeleniogórskiego aresztu zmarł. Mężczyzna do aresztu w Jeleniej Górze został przewieziony z dosyć poważnymi obrażeniami. Zaraz tego samego dnia, kiedy został przyjęty przeprowadziliśmy badania medyczne, które skutkowały tym, że tego pana konwojowaliśmy na szpitalny oddział ratunkowy w Jeleniej Górze. Z tego, co wiem mężczyzna przebywał na oddziale intensywnej opieki medycznej i zmarł. Ten pan niestety w takim stanie został do nas przywieziony. Naszą rolą jest oczywiście zapewnienie każdemu bezpieczeństwa. Jeżeli ktoś jest przewieziony w takim stanie to zadziałaliśmy tak, jak wszystkie procedury nam nakazują - od razu szpital. W wyniku wielonarządowych obrażeń mężczyzna zmarł.
Mężczyzna został do nas przewieziony przez policję z dokumentami, potwierdzającymi, że może przebywać w jednostce penitencjarnej. I tutaj jest dla nas zagadka. Każdy policjant, który zatrzymuje osadzonego, czy to w dobrym stanie zdrowia, czy złym, musi opierać się o opinię lekarza, czy ta osoba może przebywać w jednostce penitencjarnej. Stan zdrowia zatrzymanego był zły. Miał liczne obrażenia na twarzy, zasinienia, trzymał się za żebra, które go bolały. To potwierdza, że miał wielonarządowe obrażenia. My jako służba więzienna zrobiliśmy wszystko. Przejęliśmy pana od policji z potwierdzoną tożsamością, naszym zdaniem pan był bardzo złym stanie. U nas będą na pewno przeprowadzane czynności sprawdzające w tej sprawie – wyjaśnia dla portalu Zinfo.pl mjr Mariusz Mrozewski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Jeleniej Górze.
Napisz komentarz
Komentarze