Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
środa, 27 listopada 2024 03:22
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Prezydent podpisał ustawę ograniczającą handel w niedziele

Prezydent podpisał we wtorek ustawę ograniczającą handel w niedziele i święta. Za naruszenie zakazów będzie grozić grzywna od 1 tys. do 100 tys. zł.
Prezydent podpisał ustawę ograniczającą handel w niedziele

Celem ustawy z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni jest ustanowienie zasad dotyczących ograniczeń handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych w niedziele, w święta oraz w dniu 24 grudnia i w sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy.

Przepisy ustawy mają zastosowanie do przedsiębiorców w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wykonujących zarobkową działalność handlową.

Ustawa, jako zasadę, wprowadza zakaz handlu i wykonywania czynności związanych z handlem oraz zakaz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania pracy w handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w niedziele i święta w placówkach handlowych. Analogiczne zakazy ustawa wprowadza odnośnie prowadzenia handlu po godzinie 14.00 w dniu 24 grudnia i w sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy.

Ustawa zawiera obszerną listę wyłączeń spod powyższych zakazów. Przedmiotowe zakazy nie obowiązują m.in. na stacjach paliw płynnych, w aptekach i punktach aptecznych, w zakładach leczniczych dla zwierząt, w placówkach pocztowych, w środkach transportu, na dworcach i w portach lotniczych, w placówkach handlowych z przeważającą działalnością gastronomiczną, w sklepach internetowych i na platformach internetowych oraz w placówkach handlowych, w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek.

Ustawa określa ponadto, iż zakazy wprowadzone ustawą nie obowiązują w kolejne dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia, niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy oraz w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, przy czym jeżeli w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca lub sierpnia przypada święto, stosuje się wprowadzone uchwaloną ustawą regulacje dotyczące zakazu handlu. Pracownik będzie zachowywał prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem wymiaru czasu jego pracy z powodu wykonywania pracy w dniu 24 grudnia lub w sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy do godziny 14.00, a wynagrodzenie to będzie obliczone z uwzględnieniem zasad ustalania wynagrodzenia za czas urlopu wypoczynkowego.

Ustawa zawiera przepisy karne wskazujące, iż naruszenie zakazów określonych ustawą podlegać będzie karze grzywny w wysokości od 1000 do 100 000 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wtf^2 01.02.2018 07:28
Dobrze wiesz co to oznacza. Koszty utrzymania pustego sklepu są nie małe - zwłaszcza po podwyżkach mediów. Do tego potrzeba będzie wzmożyc ochronę.Do tego znikną świeże produkty - ryby, mięso, warzywa, owoce , bo ani ich nie sprzedasz po promocji ani nie zostawisz żeby całą niedzielę pleśniały .No i za całą operację znów zapłacą klienci - znowu podwyżki cen żywności.Spytaj lepiej jak to będzie z marketami przy granicy - bo teraz na niemcach którzy robią w polsce zakupy w niedzielę zarabia się nieźle.Mnie ciekawi co będzie też ze sklepami na dworcach kolejowych i autobusowych, które z okazji likwidacji poczekalni stanowiły jakis azyl dla podróżnych. Czyli biedronka na wrocławskim dworcu pks , pasaż handlowy zrobiony z wrocławskiego pkp czy nawet słynne złote tarasy które są całkowicie galerią więc po wprowadzeniu tej ustawy będą zamknięte na głucho i nawet nie będzie można pochodzić po korytarzu...

T 01.02.2018 12:16
Nie rozumiem o co ten raban. Pamiętam czasy kiedy wszystkie sklepy były zamknięte w niedzielę i jakoś ludzie nie poumierali z głodu, goli też nie chodzili. Co trzeba kupić to można kupić i w piątek oraz sobotę.

dlb2018 01.02.2018 18:55
szkoda, że nie interesują cie ludzie, rodziny. Za to wzrosna usugi gastronomiczne i sie wyrowna

gość 01.02.2018 05:25
PROWADZĘ MAŁY SKLEP. ZATRUDNIAM TRZECH PRACOWNIKÓW. ZAMKNIĘCIE SKLEPU NA 5 DNI OZNACZA UTRATĘ PŁYNNOŚCI FINANSOWEJ A W REZULTACIE ZWOLNIENIE JEDNEGO PRACOWNIK. W PRZYSZŁYM ROKU DRUGIEGO A PRZY CAŁKOWITYM ZAKAZIE HANDLU WE WSZYSTKIE NIEDZIELE PLUS ŚWIĘTA ZAMKNĘ SKLEP CAŁKOWICIE. W TEJ CHWILI MOI PRACOWNICY MIELI WOLNE 2 DNI W TYGODNIU I WE WSZYSTKIE ŚWIĘTA. W WIGILIE PRACOWAŁA JEDNA OSOBA RAZ NA 3 LATA DO 14:00. JA PRACUJĘ 6 DNI W TYGODNIU A TERAZ BĘDĘ MUSIAŁ 7 DNI PLUS ŚWIĘTA. TAK KU...WA KACZYŃSKI POLEPSZYŁ MOJE ŻYCIE RODZINNE!!!!

T 01.02.2018 12:12
To się przenieś do Niemiec tam zarobisz krocie.

gość 02.02.2018 05:46
Żal dupę ściska?! Jak komuś się wiedzie i ma pomysł na życie bez wycierania niemieckiej dupy :)

T 02.02.2018 09:22
Widzisz sam piszesz jak to dobrze się tobie wiedzie bez wycierania niemieckiej dipy. To dlaczego krwiopijco płaczesz ze tak ciężko tobie będzie po wprowadzeniu nowych przepisów kiedy będziesz wyciskać ostatnie soki z ludzi i żerowaniu na ich ciężkiej pracy kiedy ty lezysz do góry brzuchem. Zawiniesz rękawki i popracujesz kiedy inni będą odpoczywac.

gość 02.02.2018 16:28
Pracuje po 10-12 godz. dziennie. pani/e t.

T 04.02.2018 09:33
Wyobraź sobie ze twoi ludzie pracują po 14-16 godzin i po wydłużeniu się tobie przychodzą do domu i też coś muszą zrobić bo samo się nie zrobi. Zarabiajac u ciebie najniższą krajową nie stać ich na jadłodajnie dla całej rodziny. Odpoczynek też jest im potrzebny. Za komuny już doszli do wniosku że pracownik wypoczety to bardziej wydajny. Te prostą prawdę tylko tacy biznesmeni nie są w stanie pojąć traktując ludzi jak przedmioty a nie podmioty.

pracownik 04.02.2018 19:14
Tak, komuno wróć. Czy się stoi, czy się leży... Na półkach sklepowych ocet, mięso tylko spod lady dla znajomych, ale pracownicy byli wypoczęci. To najważniejsze. Pisałem wcześniej o mentalności niewolniczej. Dla ludzi z taką mentalnością PRL to był raj na ziemi.Jak nie odpowiadają ci warunki u twojego pracodawcy, to go zmień. Ofert jest mnóstwo. Jak nie ma dla osób z twoim wykształceniem, to się przekwalifikuj. Urząd Pracy ci to nawet sfinansuje. Albo wyjedź do większego miasta, gdzie praca jest. Albo sam załóż firmę i daj dobry przykład, jak powinno traktować się pracowników. Zrób coś, jak jest ci źle. Działaj, a nie tylko narzekaj. Bo nikt za ciebie twojego życia nie polepszy.

T 04.02.2018 22:09
Tylko po co mam polepszac ja nie narzekam na swojego pracodawcę. Zresztą nie muszę ZUS wypłaca mi bardzo dobra emeryturę po 50 latach ciężkiej pracy i teraz mam czas aby siedzieć przed komputerem. Teraz czas pracy należy do Ciebie a więc pracuj ja robiłem na emerytury twoich rodziców teraz ty pracuj na moją. A więc do dzieła bo zamiast pracować to się wyrażasz. Piszesz ze pracujesz po10-12 godzin na dobę co jest lgarstwem bo siedzisz zamiast pracować na forach i wdajesz w głupie dysputy ze znudzonym człowiekiem.

pracownik 05.02.2018 13:04
Wyzywasz więc ludzi, którzy nic złego ci nie robią od krwiopijców ze zwykłej nudy. Budujące... Zarzucasz mi, że w niedzielę siedzę przed komputerem, a powinienem wg ciebie w pracy...głosząc jednocześnie frazesy o potrzebie większego odpoczynku dla pracowników. Do tego mylą ci się fakty, wkładasz w moje usta słowa, których nie powiedziałem, bo nigdy nie pisałem, że pracuję 10-12 godzin. W sumie to dość smutny obraz emeryta, ale być może to efekt braku wysiłku umysłowego na tej twojej nudnej emeryturze, że brak w tym logiki. Jak ci nudno i z nudy judzisz na forach, to zrób lepiej coś pożytecznego, pomóż pieskom w schroniskach, zaopiekuj się potrzebującym sąsiadem, pobaw z wnukami. Bo emerytura może być fajnym czasem, pod warunkiem, że dajesz innym coś od siebie, a nie tylko siedzisz i narzekasz na nieudane życie. Emeryt-hejter...czy tak ma wyglądać starość?...Współczuję.

gość 02.02.2018 16:48
Życzę wszystkiego dobrego LENIU

pracownik 02.02.2018 18:31
Nie przejmuj się komentarzami ludzi pokroju T. Sam jestem pracownikiem i idąc do pracy wymagam jednego, żeby pracodawca w terminie płacił mi za to, co ma robić w ramach swoich obowiązków. Nie patrzę na to, co robi szef (albo czego nie robi), ile czasu mu to zajmuje, jakim samochodem jeździ, gdzie jeździ na wakacje i gdzie mieszka. G... mnie to obchodzi, skoro zgodziłem się na warunki, które mi zaoferował. Jak mi warunki nie odpowiadają, to rozmawiam z szefem, a jak nie ma porozumienia, to zmieniam firmę. Po prostu, zwyczajnie, bądźmy dorośli, a nie zachowujmy się jak rozkapryszone dzieci. Ale zawsze znajdą się tacy, chyba niedowartościowani w dzieciństwie, których wiecznie zżera zawiść i zazdrość, a każdy bogatszy od niego to krwiopijca. Na szczęście to margines.

T 04.02.2018 09:38
Przeczytaj uważnie swój komentarz i zrozum to co napisałeś między wierszami. Sam sugerujesz nieświadomie ze jesteś pracodawcą a nie pracownikiem wbrew temu jak się przedstawiasz. Śmiem nawet twierdzić ze jesteś jedną i ta sama osoba co gosc

pracownik 04.02.2018 19:04
Twierdzić możesz wiele rzeczy, a racji nie masz żadnej. Nie jestem tą samą osobą, co gość, ale to twoje twierdzenie właśnie pokazuje jak łatwo wydajesz osądy zupełnie niemające oparcia w rzeczywistości.Pracodawcy są różni, dobrzy, źli. Pracownicy są różni, dobrzy, źli. Ale wszyscy jedziemy na jednym wózku, jak są pracodawcy, to jest praca dla pracowników. Jak pracownikowi przeszkadza, że pracodawca zatrudniając go, liczy na zysk, to jest wg mnie niedojrzałym i rozkapryszonym dzieciakiem albo myśli jak niewolnik, o czym napiszę niżej.Przedsiębiorca może nie zatrudniać ludzi i zarobić tyle, żeby samemu się utrzymać. Wielu tak robi. Ale wtedy nie ma miejsc pracy dla ciebie i dla mnie. Uważasz, że to lepiej? Pracodawca i pracownik nie mogą byc wrogami, po prostu każdy robi to, co do niego należy, dla obopólnej korzyści. Szef ma więcej kasy, ale ja mam spokój, że mi domu nie zlicytują. Każdy własną firmę otworzyć może, bank kredyt da. Ja nie zakładam, bo ryzyka nie lubię. Ale jak słucham pracowników, którzy wypowiadają się tak jak ty, psując opinię nam wszystkim, robiąc z nas nadętych du..ków o mentalności niewolniczej, to nie będę siedzieć cicho.Pracownik nie jest niewolnikiem, a ty myślisz jak niewolnik, który zmuszony jest do pracy dla swojego pana, ale gardzi nim w ukryciu i się dowartościowuje, że bez niego jego pan by zginął. Ja podchodzę do tego inaczej: to mój wybór, że jestem pracownikiem, to mój wybór na jakie warunki się godzę. Nie będę jak niewolnik narzekał po kątach na swojego pana-krwiopijcę. Moje życie zależy przecież ode mnie, mam to, na co się godzę. Jak wkurza mnie szef, to odchodzę. Jakby wkurzało mnie bycie pracownikiem, to zostałbym pracodawcą. Mój szef to przecież człowiek taki, jak ja. Po prostu ma inną rolę, której ja obecnie nie chcę. I dopóki się zgadzamy, pchamy ten sam wózek. Razem, ale każdy w taki sposób, w jaki się umówiliśmy.Pracodawca nie zmusza cię do pracy, to twoja decyzja, że się na to zgodziłeś. Więc nie judź po kątach, tylko weź odpowiedzialność za swoje życie.

T 04.02.2018 09:26
Ciekawa ocena nic nie wiesz o mnie i mojej pracy ale nazwales mnie leniem. Dla jasności nie zazdroszczę tobie twoich zarobków tylko przestań jeczec że tobie tak ciężko i źle w zyciu. Typowa Polska mentalność i brak zrozumienia tego co się czyta. Ważne że coś ciebie ubodlo w moich komentarzach a ważne pod tym względem iż wiele mówisz o sobie jak bardzo jesteś zaklamany. To ze "pracujesz" po 10-12 godzin było tylko i wyłącznie twoim wyborem nie robisz tego dla idei ale dla kasy bez względu na to jakiej. Zatrudnisz ludzi to też jest twoj zysk bo masz w tym czasie albo wolne albo dodatkowo zarabiasz bo inaczej byś ich nie zatrudniał mając same straty na nich. Więc nie płacz ze tak tobie źle i ciężko. Zastanów się nad sobą bo nie tylko wszystko kręci się wokół twojej kasy i niczego więcej są jeszcze ludzie i oni powinni być najważniejsi.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama