Lubański szpital na dziś dysponuje 50 łóżkami dla pacjentów chorych na COVID-19. 40 z nich jest zajętych, a siedmiu pacjentów pozostaje na OIOM-mie. Dzienne statystyki jasno pokazują, że w przyszłym tygodniu może być dużo więcej pacjentów wymagających pomocy, dlatego od 31 marca nastąpią zmiany w organizacji pracy szpitala. Dotychczas Łużyckie Centrum Medyczne funkcjonowało z wyłączeniem oddziału wewnętrznego i laryngologicznego. Teraz, jeżeli ziści się prawdopodobny scenariusz, jedynym oddziałem niecovidowym będzie pediatria.
Zgodnie z decyzją Wojewody, od 31 marca mamy mieć 80 łóżek covidovych. W praktyce oznacza to, że właściwie jedynym działającym oddziałem będzie pediatria. Na tą chwilę taki jest plan, jednak sytuacja jest dynamiczna i wszystko może się zmienić. Musimy zabezpieczyć od Wojewody dodatkowe respiratory i sprzęt donosowej terapii wysokoprzepływowej, tak abyśmy mieli czym leczyć i aby nie dopuścić do sytuacji, kiedy lekarz będzie musiał podejmować tragiczne decyzje - mówił dziś Walery Czarnecki, starosta lubański.
Co ze szczepieniami?
Jak dotąd jedynym, znanym sposobem na zahamowanie wirusa są szczepienia. W powiecie pracuje siedem punktów szczepień, w lubańskim szpitalu pracują cztery zespoły szczepiące, jednak podobnie jak w innych miastach nie ma wolnych miejsc, aby się zarejestrować. Dodatkowo dostawy szczepionek, delikatnie mówiąc, są mało stabilne.
Wszystko zależy od ilości szczepionek, które dostajemy. Są sytuacje, kiedy zamówione szczepionki po prostu nie docierają, wtedy pożyczamy z Bolesławca, tak aby nie odwoływać szczepień i szczepić. Tygodniowo jest to 400 – 500 szczepień, pracują wszystkie zespoły szczepiące, ale szczepionek jest zbyt mało. - tłumaczy Walery Czarnecki.
Napisz komentarz
Komentarze