Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 11:23
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Będzie podwyżka 500+? Minister mówi o 700+

Kilka dni temu rządowy program „Rodzina 500+” obchodził swoje pięciolecie. Temat ten zdaje się nieustannie budzić emocje wśród rodaków. Statystyki wskazują na to, że większość Polaków popiera tę formę wsparcia. Eksperci finansowi mówią jednak, że jej realna wartość spadła. Coraz częściej pojawia się propozycja waloryzacji świadczenia, która póki co przypomina raczej licytację.
Będzie podwyżka 500+?  Minister mówi o 700+

Miało rodzić się więcej dzieci

Sztandarowy program PiS w założeniu miał poprawić sytuację demograficzną w Polsce. Z perspektywy czasu okazało się, że chociaż polskim rodzinom żyje się lepiej, nie można mówić o tym, aby kobiety chętniej rodziły dzieci. Według GUS dzietność w Polsce jest dziś na najniższym poziomie od kilkunastu lat. Pomimo panującej aktualnie pandemii, która może budzić obawy o przyszłość w gospodarstwach domowych, PiS szuka sposobów na zrealizowanie pierwotnego celu programu. Jednym z nich miałoby być podwyższenie kwoty świadczenia.

544,31 zł

Według ekspertów Instytutu Emerytalnego taka byłaby dziś realna wartość 500+, gdyby od początku jego trwania program podlegał waloryzacji. Biorąc pod uwagę inflację, czyli podwyżki cen w gospodarce, dziś świadczenie w rzeczywistości ma wartość 438 zł. W Polsce od dawna mówi się o przeliczeniu i wyrównaniu wartości ekonomicznej świadczenia, jednak od 2016 r. nie zapadły żadne wiążące decyzje w tej kwestii. Z tego samego powodu co roku zmienia się wysokość m.in. rent i emerytur.

Waloryzacja przed wyborami

Dotychczas pojawiało się wiele propozycji odnośnie kwoty, do jakiej miałaby zostać podniesiona comiesięczna wypłata środków na rzecz polskich rodzin. Według ministra finansów Tadeusza Kościńskiego, który w rozmowie z Polsat News odnosił się do aktualnego stanu budżetu państwa, możliwe byłoby podniesienie wysokości świadczenia nawet do 700 zł. „Na 700 plus pieniądze by się znalazły, ale zawsze kosztem czegoś. Tak długo, jak nie podniesiemy podatków, a nie mamy takich planów, trzeba byłoby komuś zabrać, aby innemu dać. To nie są kwoty, które zrujnują budżet, ale utrudnią działanie w innych celach” - tłumaczył minister. Póki co w grudniu ubiegłego roku rząd zapewnił jedynie, że zabezpieczone są środki programowe na cały 2021 r.

Chociaż nie ma oficjalnej decyzji, według Gazety Wyborczej są jednak plany, aby pierwsza waloryzacja świadczenia odbyła się w 2023 r., przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi. Jest też pomysł, aby corocznie zwiększać 500+ o stałą kwotę, niezależnie od inflacji. Środki na ten cel miałyby pochodzić z uszczelnienia VAT-u. Nie ma jednak oficjalnej informacji, kiedy i czy te zwyżki miałyby się zatrzymać.

News4Media, fot. iStock


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Czemu 07.04.2021 21:16
Ja bym dał 1000+ i ceny potem jedzenia ida w gore, wieksze mandaty za byle co. A co z ludzmi co nie maja 500+. co nie maja dzieci nic nie dostaja tylko zapierniczaja na tych ludzi?ceny idą w gore bo musza zapierniczac za te zasrane 500+jak dawac to dla wszystkich a nie. Kiedyś było rodzinne 40 zł i jakoś było teraz jeden ma po ***. Jestem na nie te 700+ ???

Gzb 08.04.2021 21:05
Zawsze można wyjechać za granicą, kasa X3, kindergeldy itp.

xxx 13.04.2021 11:33
Serio?! Tak myślisz. Dlaczego mamy uciekać z kraju bo pajace na górze robią z nas ***i ! Patola korzysta a ludzie tracą prace przez ich chore obostrzenia!! J**** ***

Hitem 09.04.2021 13:28
Typowy elektorat cwaniaków z platformy wały tylko my a wy za grać ryżu no brawo

Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama