Wczoraj wieczorem kierowca Skody na jednym z zakrętów na drodze 296 między Henrykowem Lubańskim a Godzieszowem wypadł z drogi. Z racji tego, że auto uległo lekkiemu uszkodzeniu a było po zmroku i padał deszcz, kierowca pozostawił je przy drodze.
Gdy rano po samochód przyjechali członkowie rodziny właściciela auta, znaleźli jego spalony wrak. Złodzieje pod osłoną nocy przepchnęli Skodę kilkaset metrów od głównej drogi pod las. Tam okradli je z wartościowych części i podpalili.
Około 4:30 do pożaru auta zostali zadysponowani strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Lubaniu, którzy ugasili ogień. Niestety auto doszczętnie spłonęło, pozostawiając po olejach i spalonym plastiku plamę skażonej ziemi.
Co ciekawe, gdy rano po auto pojawili się jego właściciele, zastali kolejną ludzką hienę żerującą na spalonym już wraku. Młody właściciel Forda Focusa wyrywał ze spalonego auta aluminiowe elementy nadające się jeszcze do sprzedaży. Na widok nadjeżdżającego auta uciekł z miejsca popasu.
Teraz właścicielowi auta pozostał jedynie problem - spalony wrak, który trzeba ściągnąć z rozjeżdżonej strażackim sprzętem drogi.
Napisz komentarz
Komentarze