Inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt interweniowali w Świeradowie-Zdroju. Powodem była informacja o głodzonej suczce.
- „Wiecie kim ja jestem? Jestem Mistrzem Świata”... Takie słowa Łukasza P. ze Świeradowa-Zdroju miały nas przekonać o dobrobycie jego skrajnie zagłodzonej suczki, która z pragnienia i głodu konała w pseudoimitacji budy - piszą w mediach społecznościowych inspektorzy DIOZ.
Jak donoszą, tłumaczeń odnośnie fatalnej kondycji zwierzęcia właściciel i jego rodzina mieli mnóstwo - nowotwór, lamblioza, nietolerancja pokarmowa, podeszły wiek...
Prócz wykrętnych prób uzasadnienia zaniedbań przebywający obecnie w areszcie Łukasz P. odgrażał się naszym Inspektorom, że jak tylko wyjdzie, to weźmie sprawy w swoje ręce, że chyba nie wiemy kim on jest i co może nam zrobić. Według pseudowłaściciela UKRADLIŚMY suczkę z Alaski o niebywałej wartości dla świata sportu, dla Polski i dla całego świata. Nie daliśmy wiary tym tłumaczeniom - postanowiliśmy w dniu interwencji, razem z pseudowłaścicielami, udać się z psem na badania, bowiem niepohamowany apetyt suczki, łykanie karmy bez gryzienia, a wręcz krztuszenie się nią były dla nas czerwonym światłem - relacjonują inspektorzy DIOZ.
Badania laboratoryjne powiedziały bardzo wiele - psina nie miała nowotworu, nie miała pasożytów wewnętrznych, nie miała też nietolerancji pokarmowej.
- Jest za to zagłodzenie i odwodnienie! Nie pozostało nam nic innego jak odebrać istotę i uratować jej życie - opowiadają pracownicy DIOZ, którzy dodają, że cały dramat odbywał się w miejscu, które powinno świecić przykładem. Czym natomiast świeciło?
- Brudem, brakiem stałego dostępu do wody, brakiem porządnych bud i legowisk dla zwierząt, głodem i pragnieniem. Mistrz Świata Psich Zaprzęgów nie tylko prowadził w tym miejscu hodowlę psów zaprzęgowych, ale także Centrum Rehabilitacji Zwierząt!
Warunki życia pozostałych kilkudziesięciu psów nie należały również do najlepszych, a wręcz były w ocenie DIOZ fatalne, jednak nie dawały podstaw do odbioru wszystkich zwierząt.
- Uratowaliśmy suczkę w najgorszym stanie. Na to pozwalało nam prawo - przekonują.
Psinka jest w złej kondycji. Cały czas jest diagnozowana, bowiem prócz zagłodzenia i odwodnienia, zwierzę zmaga się z wieloma innymi schorzeniami, wynikającymi z rażącego zaniedbania.
Dodajmy, że Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt prowadzi zbiórkę na rzecz ratowania zwierząt.
zbiórka internetowa - https://www.ratujemyzwierzaki.pl/przerwac-agonie
przelew tradycyjny - mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
w tytule: darowizna na wodę
Napisz komentarz
Komentarze