W minioną sobotę do Lubania przyjechali przedstawiciele KGHM Polska Miedź i przywieźli ze sobą drona inspekcyjnego. W poniedziałek w materiale Górniczy dron obleciał część podziemi pisaliśmy o tym co zobaczono w sztolni nr 1 i łączniku ze sztolnią nr 2.
Po przelotach sztolnią nr 1 i łącznikiem, dron wleciał do sztolni nr 2 i śluzy gazowej, która się w niej znajduje. Z powodu ograniczeń łączności pomiędzy dronem a operatorem, można było dolecieć 26 metrów przez łącznik i po około 25 metrów w lewą i prawą stronę sztolni. O tym co zobaczono w sztolni nr 2 opowiadają członkowie Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc, którzy przeanalizowali nagrania i wyciągnęli wnioski.
Sztolnia nr 2 jest w obudowie stalowej i ma wymiary około 3 metry na 3 metry.
Skręcając w lewo, zobaczyliśmy kolejne wózki górnicze. W jednym znajduje się urobek, a w drugim stoi drewniany stojak do cięcia drewna. Nie widać dokładnie przodka, ale wygląda, że po około 5 - 6 metrach sztolnia się kończy, byłaby więc na podobnym poziomie wykonania jak sztolnia 1.
Lecąc w prawą stronę, dolecieliśmy do przewężenia, w którym sztolnia nr 2 przechodzi z obudowy stalowej w drewnianą i ma od tego miejsca wymiary około 2 metry na 2 metry. Za przewężeniem po lewej stronie jest wyjście ze śluzy gazowej, w którym jest usypisko takie samo jak na wyjściu ze śluzy gazowej w sztolni 1.
Mimo że sztolni nie spenetrowano w całości, pewnym jest, że pod Kamienną Górą w Lubaniu wykutych w bazalcie jest około 400 m chodników, a nie jak zakładano na podstawie znalezionych szkiców 900m. Wciąż niezbadane pozostają śluzy gazowe, które w obu sztolniach zostały wysadzone. Niestety na dziś nic nie wskazuje na to, aby zdołano zebrać potrzebne na ten cel środki.
Jeżeli chcecie wesprzeć poszukiwaczy swoim datkiem możecie to zrobić poprzez zrzutkę: https://zrzutka.pl/podziemia-luban
Napisz komentarz
Komentarze