Wyrok
Po kilku rozprawach w marcu 2020 roku sąd pierwszej instancji uznał Piotra M. winnym molestowania dwóch niepełnosprawnych intelektualnie dziewczynek i skazał księdza na karę 5 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz pracy z dziećmi. Obrona zakwestionowała wyrok i złożyła apelację. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze byłemu już proboszczowi dał możliwość opuszczenia aresztu za poręczeniem majątkowym, z czego ten skorzystał. 6 października 2021r. odbyła się rozprawa kończąca przewód, jednak ogłoszenie wyroku odroczono do 20 października 2021r.
Dziś Sąd Okręgowy w Jelenie Górze podobnie jak sąd pierwszej instancji uznał Piotra M. winnym. Obniżył jednak karę z 5 do 4 lat pozbawienia wolności i zakaz pracy z dziećmi z dożywotniego na 15 lat.
Sąd wskazał, że brakuje dowodów na to, że co do jednej z pokrzywdzonych działanie skazanego spowodowało u niej obrażenia ciała, co było przyjęte przez sąd pierwszej instancji, a także wyeliminował z opisu czynu oraz kwalifikacji prawnej art. 198, który mówi o wykorzystaniu stanu bezradności pokrzywdzonego przy przestępstwach seksualnych. - tłumaczył Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Wyrok jest prawomocny, jednak strony mogą jeszcze złożyć wniosek o kasację do Sądu Najwyższego.
Początek
Sprawa molestowania dzieci przez Piotra M. ujrzała światło w maju 2019 roku. Po premierze filmu „Tylko nie mów nikomu” w mediach społecznościowych pojawił się wpis: Gdybym wiedziała o produkcji podałabym wcześniej nazwisko księdza, który należy do jednych z NICH ksiądz (tu imię i nazwisko) - teraz proboszcz parafii w Ruszowie. Nadal pracuje z dziećmi.
Wpis został usunięty jednak sprawę nagłośnił Węgliniec24. Tam również pojawiły się komentarze mówiące o „niewłaściwym” zachowaniu proboszcza.
Córka mojej koleżanki, która była na wycieczce powiedziała, że do przebieralni dziewczynek wszedł ksiądz, który patrzył jak te się przebierają, a następnie skomentował "jakie ładne dziewczynki". Pojawiały się też komentarze, że dla bezpieczeństwa ksiądz sadzał sobie między nogami chłopców na zjeżdżalni i zjeżdżali razem. - komentowała jedna z matek.
23. maja 2019 roku Piotr M. został wyprowadzony z plebani w Ruszowie pod eskortą policjantów i od tego czasu przed sądem toczyło się postępowanie w jego sprawie. Ostatecznie do zgorzeleckiej prokuratury zgłosiło się 18 osób w przeszłości wykorzystywanych przez księdza.
Materiały w których pisaliśmy o sprawie Piotra M.
Proboszcz z Ruszowa zatrzymany
Przerażające wyznania dziewczynek z Ruszowa
List w obronie księdza z Ruszowa
5 lat pozbawienia wolności. Ksiądz z Ruszowa skazany
Ks. Piotr M. z Ruszowa, skazany za molestowanie, wyjdzie na wolność
Ksiądz Piotr M. nie wróci do Ruszowa
Napisz komentarz
Komentarze