Sęk w tym, że popularny niegdyś „maluch” dziś jest autem charakterystycznym, które rzuca się w oczy. Jeszcze dwie dekady temu Fiaty 126p były normalnością, jednak w krótkim czasie zniknęły z polskich dróg i są obecnie ciekawostką, która przypomina dawne czasy.
Na taką ciekawostkę połakomił się wczoraj złodziej, który około 19. spod marketu Dino w Gryfowie Śląskim ukradł białego Fiata 126p.
Bardzo szybko w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o kradzieży „kultowego„ już auta i lotem błyskawicy obiegła mieszkańców regionu. W poszukiwania zaangażowała się też policja, w ten sposób wieczorem policjantki ruchu drogowego w Lubaniu wypatrzyły malucha, który stał zaparkowany na parkingu lubańskiego Kauflandu.
W spawie zatrzymano osobę podejrzewaną o dokonanie przestępstwa, jest to 36-letni mieszkaniec powiatu lubańskiego bez stałego zameldowania. Czynności nadal trwają. - informuje asp.szt. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń, oficer prasowa KPP w Lubaniu.
Wczoraj informowaliśmy, że Tom Hanks sprzedał swojego białego malucha za 360 tys. zł i może to pchnęło złodzieja do tego czynu. Niestety złodziej z powiatu lubańskiego nie mógł liczyć na aż tak wiele, w serwisie Otomoto najdroższy dostępny dziś maluch wyceniano na 65 tys. zł, jednak przeciętna ich cenna waha się między 5 a 7 tys. zł.
Mężczyzna zamiast zysku z kradzieży może liczyć teraz na odsiadkę, nawet przez 5 lat.
Napisz komentarz
Komentarze