Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gości. Już w 7 minucie objęli oni prowadzenie wykorzystując bierność naszych obrońców. W 15 minucie wyrównał Damian Buzała, jednak już dwie minuty później było 1:2, kiedy debiutującego w bramce Łużyc 16-letniego Oskara Szyptura pokonał Szymon Janeczko. Jeszcze przed przerwą swoje umiejętności zdążył zaprezentować Łukasz Staroń. W 40 minucie wyrównał stan meczu na 2:2 po asyście Mykoli Chernyschenko, a w 45 minucie jego dośrodkowanie na bramkę zamienił Szymon Chmielowiec. Duży udział przy tym trafieniu miał bramkarz gości, który popełnił ogromny błąd. Do przerwy 3:2.
Po zmianie stron Łużyce długo kontrolowały przebieg meczu nie pozwalając gościom na stworzenie żadnej groźnej okazji. W 72 minucie było 4:2. Długie podanie Oskara Szyptura trafiło pod nogi Pawła Urbaniaka, który pognał na bramkę i będąc przy linii końcowej zagrał do Staronia, a ten musiał tylko dopełnić formalności. Nerwowo zaczęło się w samej końcówce. Trzy minuty przed końcem goście zdobyli kontaktowego gola, gdy rzut karny na bramkę zamienił Śliwiński. Całkowicie odkryta drużyna Kaczawy dążyła do wyrównania, ale otrzymała jeszcze jeden cios. W doliczonym czasie gry wynik meczu na 5:3 ustalił bowiem Staroń, kompletując tym samym hat-trika.
Łużyce Lubań – Kaczawa Bieniowice 5:3 (3:2)
Bramki: Buzała (15), Staroń (40, 72, 90), Chmielowiec (45) oraz Buń (7), Janeczko (15), Śliwiński (87 k.)
Sędziował: Adam Trudziński oraz Kamil Snacki i Konrad Szyłak
Łużyce: Szyptur – Chernyschenko, Mlynarski, Monik, Chmielowiec – Bojdziński (C), Berliński, Buzała – Staroń, Urbaniak, Wadziński
Kaczawa: Kudłacz – D.Domagała, Karpowicz, K.Domagała, Śliwiński –Ceglarski (C), Buń, Raczkowski, Nikodem –Janeczko, Pulikowski
Zapraszamy na skrót tego spotkania i pomeczowe wywiady.
Więcej zdjęć w galerii na stronie Łużyce Lubań.
Napisz komentarz
Komentarze