O pożarze w budynku jednorodzinnym na lubańskich Księginkach służby ratunkowe powiadomił sąsiad, który akurat robił coś w garażu. Sąsiedzi wcześniej widzieli właściciela budynku, który wracał do domu „pod wpływem”, dlatego istniało podejrzenie, że może znajdować się wewnątrz pomieszczeń objętych ogniem.
Przybyli na miejsce strażacy weszli do płonącego budynku, mieli na uwadze, że wewnątrz wciąż może znajdować się jego właściciel. Gdy przeszukiwali pomieszczenia okazało się, że mężczyzna jest cały i zdrowy. Jeszcze przed przyjazdem służb opuścił budynek i pobiegł do innego sąsiada po pomoc.
Ogień największe spustoszenie poczynił w kuchni i to tam najprawdopodobniej było jego zarzewie. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że pożar udało się „złapać” we wczesnej fazie, zanim zajęły się stropy i poddasze.
Na miejscu wciąż trwa dogaszanie pożaru. W akcji udział biorą 3 x JRG PSP Lubań, OSP Leśna i OSP Szyszkowa. Na miejscu pracowało również pogotowie energetyczne, zespół ratownictwa medycznego i pogotowie gazowe.
Napisz komentarz
Komentarze