Na ulicy Kolejowej i Jeleniogórskiej, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie dużej fabryki, trwa właśnie przebudowa. Na drodze pełno jest dziur po sfrezowanym asfalcie, a chodnikiem pracownicy fabryki idą z nocnej zmiany. Dziś rano, po 6. kierowca Hyundaia Coupe wyjechał z zakładowego parkingu i po przejechaniu niecałych 100 metrów stracił kontrolę nad autem.
Rozpędzone auto wypadło z drogi, przeskoczyło chodnik i uderzyło w słupek ogrodzenia znajdującej się tam posesji. Impet z jakim poruszało się auto obróciło je jeszcze o 180 stopni i samochód tyłem uderzył w składowane na chodniku betonowe kręgi, rozbijając dwa z nich.
W tym czasie i miejscu na chodniku znajdowała się kobieta, którą rozpędzony samochód w pewnym momencie musiał uderzyć. Gdy auto się zatrzymało, poszkodowana leżała na podjeździe posesji. Świadkowie zdarzenia wezwali służby ratunkowe i udzielili jej pomocy. Kobieta miała doznać urazu nogi, ale cały czas była przytomna.
Jako pierwsi na miejsce zdarzenia dojechali strażacy PSP w Lubaniu i zajęli się poszkodowaną do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego, według świadków spotkanych na miejscu ten jechał z Leśnej i pojawił się na miejscu jako ostatni.
Kobieta została przewieziona do szpitala, a kierowcę do policyjnego auta zaprosili policjanci i tam oczekiwał na opinię lekarzy, jak zostanie zakwalifikowane zdarzenie. Oboje - kierowca i poszkodowana to obywatele Ukrainy.
Aktualizacja
Od pełniącego obowiązki oficera prasowego w KPP Lubań dowiadujemy się, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek. Dalsze czynności w sprawie potrącenia kobiety prowadzone są przez Prokuraturę, a o karze jaką poniesie kierowca zdecyduje Sąd. Mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy.
Napisz komentarz
Komentarze