Pogarszające się z dnia na dzień warunki pogodowe oraz chłodne noce sprawiają, że przystanki autobusowe, pustostany, altany, klatki schodowe i piwnice stają się schronieniem dla osób dotkniętych zjawiskiem bezdomności, które po sezonie letnim zaczynają walkę o swoje przetrwanie. Dla osób pozbawionych domów, jesienno-zimowe warunki stanowią poważne i realne zagrożenie życia i zdrowia, a to powszechne i przykre zjawisko społeczne dotyczy również mieszkańców Lubania.
Tylko w tamtym roku Straż Miejska w Lubaniu interweniowała w takich przypadkach blisko 200 razy. W tym roku tylko od 1 września strażnicy miejscy sprawdzili 51 miejsc, w których schronienia szukają bezdomni. Cztery osoby trafiły do Schroniska dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta w Leśnej, gdzie znalazły pomoc i schronienie. W jednym przypadku bezdomny był w takim stanie, że konieczna była pomoc pogotowia ratunkowego. A przecież aura tej jesieni była wyjątkowo łaskawa.
Wybór czy przymus
Strażnicy miejscy i pracownicy MOPS w zimie stają przed bardzo trudnym zadaniem, bo starają się przekonać bezdomnych, aby nie zwlekali z podjęciem właściwej, nierzadko ratującej życie decyzji i skorzystali z oferowanej pomocy. Często jednak spotykają się z odmową. Powody odmów są różne, choć w większości przypadków barierą nie do pokonania jest przymus rezygnacji ze spożywania alkoholu. Nierzadko jest też tak, że po kilkudniowym pobycie w schronisku, ostatecznie bezdomni wracają na przysłowiową parkową ławkę i dawnego stylu życia.
Straż Miejska apeluje
Temat powszechny i trudny, dlatego Straż Miejska w Lubaniu apeluje do mieszkańców, aby nie pozostawali obojętni na los ludzi bezdomnych. Kiedy dostrzeżecie ludzi "mieszkających" w warunkach zagrażających życiu i zdrowiu, każdy z nas ma moralny obowiązek zareagować i powiadomić Straż Miejską (75 64 64 442 lub 604 758 333) lub Policję (112).
Napisz komentarz
Komentarze