W czasie świąt wielkanocnych media społecznościowe obiegła informacja o zniszczeniu bramy startowej na torze motocrossowym przy DK30 w Jałowcu. Złodzieje zniszczyli urządzenie, które służyło tam od 20 lat. Musieli być dobrze przygotowani i dysponować autem terenowym, które było w stanie wjechać na tor i wyrwać z ziemi betonowe podstawy metalowej bramy. Tor okradany jest regularnie, wywożone jest wszystko co można spieniężyć np. metalowe belki do równania toru, regularnie niszczony jest też używany tam spych.
Kradną wszystko co metalowe, niszczą spych. Jesteśmy już przyzwyczajeni, że złodzieje tną przewody paliwowe nawet wtedy gdy jest zostawiana kartka, że w baku są dwa litry paliwa, tną przewody żeby wyssać paliwo do końca. - mówi nam Pan Michał, jeden z członków ekipy Motocross Lubań - MX Center, która dzierżawi tor.
Bramę startową zniszczono w tygodniu poprzedzającym święta wielkanocne, członkowie klubu motokrosowego zapewniają, że sprawdzą wszystkie złomowiska i znajdą złodziei. Proszą też o pomoc osoby, które widziały auto załadowane rurami wyjeżdżające w tym czasie z toru.
Banda idiotów, bo inaczej ich nie można nazwać. Ukradł coś co na złomie jest warte grosze, a dla nas już będzie nie do sfinansowania. Ręce opadają i za każdym razem kiedy nasz klub jest okradany wątpimy w sens prowadzenia społecznie tego przedsięwzięcia. Jeśli gamoniu potrzebujesz pieniędzy to zgłoś się do pomocy, praca się znajdzie, a nie wyrządzasz szkody na kilkanaście tysięcy złotych, dostając za to grosze na złomie. - piszą w mediach społecznościowych.
Członkowie klubu to grupa zapaleńców, która wkłada mnóstwo pracy i własnych środków, by pasjonaci jazdy terenowej mogli jeździć nie niszcząc przyrody. - Chcemy mieć miejsce w którym regularne spotkania z dala od miasta dadzą nam możliwość realizowania własnych pasji bez stwarzania niebezpieczeństwa i hałasowania np. w lasach.
Tym razem jesteśmy załamani bo po tej kradzieży stoimy pod ścianą. W klubie jest nas piętnaści osób i nie będziemy w stanie naprawić bramy startowej. Jedno stanowisko to koszt 700 zł, a ukradziono ich 15. Do tego zrobiono wiele szkód, bo złodzieje przygotowali się by ukraść urządzenie w całości. - mówi nam Pan Michał.
Tor przy drodze krajowej nr 30 działa z małymi przerwami od prawie 20 lat, zawsze opierając się na ruchu społecznym bez żadnych dofinansowań. Klub zrzesza ludzi aktywnych, zarówno dorosłych jak i dzieci, które pod okiem trenerów stawiają swoje pierwsze kroki w tej dyscyplinie sportu. Niestety kilka ostatnich zuchwałych złodziejskich akcji postawiło wszystko pod znakiem zapytania. Dlatego członkowie klubu zdecydowali się prosić o wsparcie w zebraniu środków na wyremontowanie obiektu i założyli zrzutkę.
Zebraną kwotę przeznaczymy na wyremontowanie obiektu, dalsze prace konserwacyjne oraz instalacje kolejnych foto pułapek. - czytamy na Zrzutka.pl
Jeżeli tylko chcecie wesprzeć klub lub czujecie, że w waszych żyłach płyną oktany możecie zrobić to poprzez TEN LINK.
Napisz komentarz
Komentarze