Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 22 listopada 2024 14:09
Reklama dotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Wysyp grzybów w polskich lasach. Tak dużo dawno ich nie było [MAPA]

Grzybiarze pieją z zachwytu. Zaczął się najlepszy dla nich czas i tak wielu grzybów nie było w lasach już dawno.

Tegoroczne, chłodniejsze i deszczowe lato sprawiło, że w lasach pojawiło się mnóstwo grzybów. 

Zadowolenia nie kryją grzybiarze wypoczywający nad morzem i ci zbierający grzyby w tym co zostało z Lubańskiego Wielkiego Lasu. Tak samo mówią grzybiarze z okolic Jeleniej Góry. Podlascy i lubelscy grzybiarze też nie narzekają. Właściwie z każdego rejonu Polski napływają informacje o wysypie grzybów. Ludzie wrzucają zdjęcia swoich zbiorów na Facebooka. 

Wielu z nich nie wie dokładnie, co udało im się zebrać i proszą o pomoc w rozpoznaniu grzyba. Uwaga, najlepszą metodą jest udanie się do sanepidu na dyżur eksperta, który orzeknie, czy dany grzyb nam nie zaszkodzi.

– Zbieram tylko te, których jestem pewny – mówi Pan Artur, grzybiarz z 20-letnim stażem. – Jeżeli ktoś się nie zna, to powinien kierować się zasadą, ze jadalne są te z gąbką pod kapeluszem, a te z blaszką lepiej omijać – radzi.

Takie są objawy zatrucia

Główną przyczyną zatrucia grzybami jest niewłaściwe rozpoznawanie jadalnych i trujących grzybów oraz nieodpowiednie przygotowanie potraw z niektórych jadalnych grzybów.

Pierwsze objawy zatrucia grzybami mogą pojawić się już po kilku godzinach od ich zjedzenia, jednak w zależności od rodzaju symptomy zatrucia potrafią wystąpić nawet po kilkunastu godzinach od ich spożycia – ostrzega sanepid. I wylicza objawy:

  • nudności,
  • wymioty,
  • ból brzucha i głowy,
  • podwyższona temperatura ciała.

Gdzie na grzyby?

Doświadczeni grzybiarze mają swoje miejsca w lasach, ale warto też szukać nowych. W tym może nam pomóc internetowa mapa, na którą naniesione są miejsca, gdzie mogą być udane zbiory. Tu też ludzie chwalą się swoimi zdobyczami w konkretnych lokalizacjach.

„Znowu poranny 2-godzinny wypad przed pracą, ponad 200 grzybów, z czego prawie 160 prawdziwków, reszta ceglaki i pojedyncze podgrzybki” – to jeden z wpisów.

„Rowerowy wypad po pracy celem sprawdzenia, jak się mają sprawy w moich miejscówkach. Trochę przejechanych i przedeptanych kilometrów i coś tam się nazbierało, kilka czerwonych, kilka prawdziwków (część została w lesie), kilka podgrzybków... za sucho, niby popadało, a i tak buty i spodnie suchutkie... Wypad udany tym bardziej, że zwykle wrzesień i październik to grzybowe żniwa w pobliskich lasach”.

I jeszcze jeden: - Pierwszy wypad do lasu w tym sezonie. Pomimo 3 tygodni deszczu w lesie sucho. Kilka podgrzybków i jedna miejscówka z 20 kaniami.

Bezpieczeństwo w trakcie grzybobrania

Również policja wystosowała swój apel do grzybiarzy bo osoby, które wybierają się do lasu często tracą orientację w terenie i nie potrafią znaleźć drogi powrotnej do zaparkowanego pojazdu czy domu. Aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji, policjanci apelują o rozsądek, większą wyobraźnię i przestrzeganie kilku podstawowych zasad:

  • Nie wybierajmy się do lasu w pojedynkę;
  • Nie oddalajmy się od osób, z którymi wybraliśmy się na grzybobranie. Pozostańmy z nimi w kontakcie;
  • Zabierzmy ze sobą naładowany telefon komórkowy;
  • Warto być przygotowanym na zmianę pogody, dlatego podczas leśnych spacerów nieodzowna będzie kurtka przeciwdeszczowa i odpowiednie obuwie;
  • Gdy wybieramy się na dłużej do lasu, zabierzmy ze sobą wodę oraz coś do jedzenia;
  • Kontrolujmy i zapamiętujmy punkty odniesienia, albo nawet oznaczajmy je, tak aby bez problemu znaleźć drogę powrotną do miejsca, z którego wyruszyliśmy;
  • Oceńmy realnie swoje możliwości i czas jaki zamierzamy spędzić w lesie.Jeśli nie znamy terenu, nie oddalajmy się zbyt daleko od swoich pojazdów, stacji czy przystanków kolejowych;
  • Nie wybierajmy się do lasu po zmierzchu;
  • Jeśli nasi znajomi lub bliscy zabłądzili w lesie, nie zwlekając, zaalarmujmy policję.

W przypadku zaginięcia osoby angażowani są wszyscy policjanci, strażacy, a nawet leśnicy. Wykorzystywane są wszystkie możliwe środki, by jak najszybciej dotrzeć do zaginionego. Często do takich poszukiwań angażowany jest pies tropiący oraz policyjny śmigłowiec, wyposażony w specjalistyczny sprzęt pomagający odnaleźć człowieka w bardzo trudnym i niedostępnym terenie. Niestety pracę służbom ratunkowym często utrudnia to, że zaginione osoby najczęściej nie mają przy sobie telefonu komórkowego, nie informują też rodziny, w którym kierunku udają się na grzybobranie. Dlatego tak ważne jest wyposażenie grzybiarza w naładowany telefon komórkowy, który umożliwi kontakt w sytuacji zgubienia się. Warto wychodząc do lasu ubrać kamizelkę odblaskową, dzięki której będziemy bardziej widoczni, co zapewne ułatwi służbom szybsze dotarcie do poszukiwanego.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Felek 10.08.2023 11:29
Komentarz zablokowany

Paweł 09.08.2023 20:06
Racja ,grzyby dopiero się pokazują trzeba jeszcze zaczekać

A to dopiero 09.08.2023 17:21
Chyba z ubiegłym rokiem się pomyliło coś... Gdzie te grzyby?

kibic 09.08.2023 19:47
jak JAREK skończy wycinkę drzew pacz ulica warszawska codziennie pakują drewno do CHIN będziesz zbierał na polanie pieczarki albo w TORUNIU rydzyki i kacze łapki

A może 10.08.2023 15:22
może w Chinach te grzyby?

!!! YebaćPIS !!! 10.08.2023 22:55
Faktycznie to co się dzieje z tym wyrzynaniem lasów, to istna porażka. Nie ma praktycznie dnia kiedy na odcinku 4-ech km zmierzając do pracy, nie mijam wozów obładowanych drewnem. I to jeszcze przed godz. 6:00. Wiozą to na Warszawską, z tym że teraz nie czekają aż urośnie stos wielkości Titanika, tylko pakują w miarę na bieżąco do wagonów. Pisowskie s***syństwo, bo inaczej tego nazwać nie można. Poślijmy w końcu kaczora do piachu, bo to ścierwo doprowadzi nas do ruiny.

Pis 15.08.2023 17:00
!!! YebaćPIS !!! 10.08.2023 22:55
Faktycznie to co się dzieje z tym wyrzynaniem lasów, to istna porażka. Nie ma praktycznie dnia kiedy na odcinku 4-ech km zmierzając do pracy, nie mijam wozów obładowanych drewnem. I to jeszcze przed godz. 6:00. Wiozą to na Warszawską, z tym że teraz nie czekają aż urośnie stos wielkości Titanika, tylko pakują w miarę na bieżąco do wagonów. Pisowskie s***syństwo, bo inaczej tego nazwać nie można. Poślijmy w końcu kaczora do piachu, bo to ścierwo doprowadzi nas do ruiny.
Ale S......lub lepszy jesteś. Kasę bierzesz od Pisowskiego s...syństwa i dobrze ci z tym.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
manukultura
Chagall
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Pchli targ
Andrzejki
sport
Festiwal Kobiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama