Do kolejnego zderzenia na DW296 doszło dziś przed południem w Henrykowie Lubańskim na wjeździe do miejscowości od strony autostrady, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. W pewnym momencie kierowca osobowego renault zobaczył, jak na łuku drogi w poślizg wpada naczepa jadącej w jego stronę ciężarówki.
Od razu zacząłem uciekać na bok. Mieliśmy dużo szczęścia, widziałem moment gdy znajdowaliśmy się dokładnie między lecącą w naszą stronę naczepą a przydrożnym słupem. Sekunda później a naczepa wbiłaby się w nasz bok - usłyszeliśmy od kierowcy, który z rodziną wracał właśnie z urlopu.
Naczepa, która na łuku drogi wpadła w poślizg, samą końcówką zahaczyła o renault zrywając nadkole i kawałek zderzaka. O dużym szczęściu może mówić również jadący za renault Niemiec, bo ten miał duże szanse zderzyć się z naczepą czołowo. Na szczęście kierowca ciężarówki zdołał opanować zestaw, który zatrzymał kilkadziesiąt metrów dalej.
Kierowca zestawu przyznaje, że jechał szybciej niż powinien, jednak zapewniał, że nie przekroczył 60km/h. Mężczyzna przyznał się do winy i przyjął mandat, który wypisał wezwany na miejsce patrol policji.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Napisz komentarz
Komentarze