Bezpartyjni Samorządowcy ogłosili start we wszystkich okręgach wyborczych. Liderzy ugrupowania podziękowali wszystkim, którzy przyczynili się do zebrania ponad 350 tys. podpisów poparcia dla Bezpartyjnych Samorządowców w całej Polsce.
- Przeprowadziliśmy tysiące - tak, tysiące rozmów, przekonując tysiące osób do uczestnictwa w ruchu Bezpartyjni Samorządowcy. Owocem tych rozmów jest zebranie ponad 350 tysięcy podpisów. To Polacy chcą, byśmy byli obecni w polityce. Dziękuję tym tysiącom wolontariuszy, którzy zbierali podpisy - powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.
Raczyński podkreślił, że Bezpartyjni Samorządowcy nie idą do Sejmu po to, by się kłócić, a po to, by “zrobić rzeczy proste, których tak naprawdę nikt dotychczas nie chciał zrobić”.
- Bezpartyjni Samorządowcy są komitetem ogólnokrajowym. Dajemy nadzieję Polkom i Polakom, że mogą żyć w normalnej Polsce - powiedział Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.
- Te podpisy to zaufanie, jakie okazali nam setki tysięcy Polaków. Idziemy do parlamentu po to, by dać Polakom normalną Polskę - powiedziała Katarzyna Suchańska, kandydatka do Senatu, Bezpartyjni Samorządowcy.
Katarzyna Suchańska, kandydatka Bezpartyjnych Samorządowców do Senatu RP z okręgu kieleckiego, przedstawiła najważniejsze punkty programu Bezpartyjnych Samorządowców. Są nimi m.in. bezpłatna komunikacja publiczna czy zerowy PIT dla wszystkich.
Ważną rolę kobiet w ugrupowaniu podkreśliła jedna z kandydatek do Sejmu.
- Posłużę się prostym przykładem: wszystkie kandydatury do Senatu z Warszawy są obsadzone przez kobiety. Na wielu listach większość stanowią kobiety - powiedziała Aleksandra Sopuch z Bezpartyjnych Samorządowców.
O sile na listach Bezpartyjnych Samorządowców przekonywał wiceprezydent Kalisza.
- Prezydenci, burmistrzowie… Ludzie młodzi, przedsiębiorcy. To jest nasza siła i nasz dzisiejszy sukces - podkreślił Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza, kandydat Bezpartyjnych Samorządowców do Sejmu RP.
Bezpartyjni Samorządowcy to ugrupowanie, które w wyborach samorządowych w 2018 roku uzyskało blisko milion głosów w całej Polsce, przekraczając tym samym pięć procent w skali kraju. W swoim programie proponują rozwiązania, które zostały sprawdzone w samorządach w całej Polsce, przyczyniając się do rozwoju wielu gmin, miast i powiatów od Podlasia, aż po Dolny Śląsk. Bezpartyjni Samorządowcy postulują wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej i regionalnej, PIT-u zero dla wszystkich, bezpłatnych obiadów dla dzieci w szkołach, utworzenie żłobków i przedszkoli przy miejscach pracy, zwiększenie nakładów na psychiatrię dzieci i młodzieży.
Reklama
KW Bezpartyjni Samorządowcy zarejestrowany jako komitet ogólnopolski
Bezpartyjni Samorządowcy wystawią kandydatów w 41 okręgach wyborczych do Sejmu. - Zebraliśmy ponad 350 tys. podpisów, i to tylko na listach do Sejmu RP. Polacy chcą normalnej Polski - powiedział podczas konferencji prasowej Robert Raczyński, prezydent Lubina i jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.
- 06.09.2023 16:40
Napisz komentarz
Komentarze