Bez względu na to, czy jest okres świąteczny, czy jakikolwiek inny, złodzieje nie próżnują, a kradzieże sklepowe są już dla niektórych "etatowym zajęciem".
Dziś przed południem 53-latek ukradł w jednym z lubańskich marketów ze sprzętem RTV/AGD nośniki danych. Całe zajście zauważyła pracownica sklepu, jednak zamiast się "szarpać" ze złodziejem, podeszła do sprawy metodycznie.
Nie podniosła alarmu, tylko śledziła złodzieja. Mężczyzna poszedł do lombardu i próbował tam sprzedać ukradzione kilka minut wcześniej nośniki. Kiedy to się nie udało i złodziej wyszedł z lombardu, kobieta wyrwała mu z rąk ukradzione rzeczy. Jej zachowanie nie zrobiło jednak wrażenia na 53-latku, złodziej po prostu poszedł dalej. Kobieta wówczas zawiadomiła lubańską Straż Miejską.
Miejscy strażnicy po krótkiej chwili namierzyli złodzieja. 53-latek jest znany strażnikom miejskim ze swej wykroczeniowej przeszłości, mężczyzna nie miał też nic na swoje usprawiedliwienie. Mężczyzną zajęła się policja, a sprawa skierowana zostanie do sądu.
Bystrość w działaniu oraz odwaga, jaką wykazała się pracownica sklepu miała w tym zdarzeniu znaczenie kluczowe, a wypowiedziane przez nią w kierunku strażników miejskich słowa „Od razu pomyślałam o was” stanowią dla naszej formacji najcenniejszą gratyfikację za wykonywaną pracę oraz dowód uznania i zaufania społecznego. - napisali dziś w mediach społecznościowych lubańscy strażnicy.
Napisz komentarz
Komentarze