Do zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 30 na wysokości Rybnicy. Około 6:40, gdy panowały zupełne ciemności, doszło do potrącenia kierowcy forda, mężczyzna wysiadł z auta, które wcześniej uległo uszkodzeniu.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 25-letnia kierująca pojazdem marki Peugeot jadąc w kierunku Jeleniej Góry z nieustalonych jeszcze przyczyn potrąciła stojącego obok samochodu 21-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego, a następnie uderzyła w tył jego samochodu, który stal na poboczu. Na miejscu wykonano czynności procesowe z udziałem biegłego z zakresu ruchu drogowego i w tej chwili wyjaśniamy przyczyny tego zdarzenia. Kierująca była trzeźwa. - usłyszeliśmy od podinsp. Edytay Bagrowskiej, oficer prasowej KMP w Jeleniej Górze.
Gdy na miejsce dojechali ratownicy mężczyzna pozostawał nieprzytomny, poszkodowanego w stanie ciężkim przetransportowano do szpitala. Kierująca peugeotem nie odniosła żadnych obrażeń.
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że 25-letnia mieszkanka powiatu lwóweckiego miała tłumaczyć, że nie widziała ani kierowcy, ani stojącego na poboczu auta. W chwili gdy doszło do wypadku na drodze panowały trudne warunki - było ciemno, mokro i co za tym idzie ślisko. Jednocześnie mężczyzna był ubrany na ciemno i nie miał na sobie nic, co posiadło elementy odblaskowe.
Zapewne wypadku można było uniknąć, gdyby kierowca ubrany był w kamizelkę odblaskową. Niestety w Polsce nie ma obowiązku wożenia w autach kamizelek odblaskowych, jednak ze względu na własne bezpieczeństwo warto je posiadać zwłaszcza przy takiej pogodzie.
Napisz komentarz
Komentarze