Kolejna rekordowa suma zbiórki, kolejne złote serduszko i przede wszystkim kolejny finał, który zaangażował wiele osób, nie tylko z Lubania. Bo przecież dobro nie zna granic.
W dzisiejszym wideoinformatorze opowiemy o 32. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Po raz trzydziesty drugi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy rozgrzała serca mieszkańców Lubania. Niezmiennie od 1993 roku wolontariusze, lokalni artyści i hojni darczyńcy tworzą zimowy festiwal pomocy.
Od samego rana czterdzieścioro pięcioro wolontariuszy i wolontariuszek wyruszyło z kolorowymi puszkami w teren.
- Bardzo dużo. Puszka była bardzo ciężka, bo taki jeden pan powiedział, że zbierał przez cały rok i dał nam cały woreczek drobniaków – mówiła Ania.
- Było bardzo fajnie. Byłam w Lubaniu obok Dino i obok Aldi, ale byłam też w Pisarzowicach i Henrykowie Lubańskim – opowiadała Sara.
- Bardzo dużo ludzi chętnie dawało. Bardzo też dużo spotkałam miłych, życzliwych ludzi, chcących nam pomagać i życzących nam bardzo dużo dobrych zbiorów i dużo szczęścia tak naprawdę – dodała Zuzanna.
W centrum miasta za datek do puszki można było skosztować strażackiej grochówki, wziąć udział w szkoleniu pierwszej pomocy przedmedycznej, obejrzeć sprzęt ochotniczych straży pożarnych oraz pokaz klubu sportowego Bojan Boks.
Do wsparcia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zachęcali też mali sportowcy podczas Turnieju Piłki Nożnej Żaków, który odbył się w hali sportowej MOSiR.
Lubański Wielki Finał zorganizowany został w Miejskim Domu Kultury. Na scenie nie zabrakło tańca, śpiewu, muzyki, ale też żonglerki czy ekwilibrystyki.
Licytacje to nieodłączna część wydarzenia, a publiczność jak zwykle nie zawiodła.
- No bo po pierwsze zbierają na szczytny cel. Moja ma w książeczce zdrowia dziecka też badanie uszu z Wielką Orkiestrą, a po drugie czekałam, od kiedy przyszliśmy, na naszą Basztę. I ją bardzo chciałam, i się udało - cieszyła się Aleksandra.
Chętni mieli szansę zarejestrować się w bazie dawców szpiku Fundacji DKMS.
Akcję wsparły też miejscowe służby mundurowe: policja, straż pożarna i straż graniczna.
Nie zawiedli też członkowie Klubu Liderów Młodzieżowych, którzy całe popołudnie prowadzili animacje dla najmłodszych.
Zwieńczeniem tego wyjątkowego dnia było „światełko do nieba”, czyli dynamiczny pokaz ogniowy Grupy Prototype.
Lubański Sztab WOŚP zakończył finał kwotą prawie sześćdziesięciu sześciu tysięcy złotych, a wciąż jeszcze trwają licytacje na Allegro.
Już po raz szósty mieszkańcy Lubania stanęli w szranki z największymi graczami i z kwotą ponad stu piętnastu tysięcy złotych zdobyli złote serduszko, będące symbolem wspólnoty i społecznego zaangażowania.
A dlaczego warto wspierać Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy?
- Sama kiedyś korzystałam ze sprzętu. Jak byłam też w szpitalu w Lubaniu, widziałam, że mają sprzęt Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po prostu lubię pomagać, sprawia mi to przyjemność – podkreśliła Zuzanna.
- Wspieram. Dziewczyny, tak, jak tłumaczę nawet moim rodzicom, że dzięki sprzętowi miały badania słuchu jako noworodki. No jak najbardziej na tak – mówiła Anna.
- W przyszłym roku zapisuję się znowu, w sensie poproszę mamę, żeby mnie znowu zapisała i będę chodziła z puszką – deklarowała Sara.
- Chciałbym bardzo gorąco podziękować przede wszystkim wszystkim pracownikom Miejskiego Domu Kultury w Lubaniu wraz z panią dyrektor na czele, dzięki którym ten finał w Domu Kultury mógł się odbyć. Nie było by tego finału, gdyby nie osoby, które pomogły nam liczyć pieniądze. Było tego naprawdę dużo i w tym momencie chciałbym podziękować wszystkim pracownikom Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Lubaniu również z panią dyrektor na czele, która od samego początku do samego końca liczyła z nami pieniądze. Finał nie odbyłby się bez wolontariuszy, którzy chodzili po mieście, zbierali środki, ale oni nie tylko byli w Lubaniu. Byli w ościennych miejscowościach od samego rana do późnych godzin wieczornych, a było ich czterdziestu pięciu. I tak naprawdę ten finał to również ofiarodawcy, darczyńcy, którzy przekazali nam bardzo, bardzo dużo rzeczy na licytację, na loterię, i dzięki nim ten finał funkcjonował tak, jak funkcjonował. Dziękuję, dziękuję, dziękuję Wam wszystkim za pomoc – podsumował szef sztabu WOŚP Lubań Jarosław Rydzewski.
Do zobaczenia za rok.
Napisz komentarz
Komentarze