Dzisiaj wcześnie rano w województwie lubuskim, (we Wschowej dop. red.) na polecenie prokuratora Prokuratury Krajowej, policjanci mieli zatrzymać 56-letniego mężczyznę do sprawy zabójstwa. W chwili gdy funkcjonariusze z zespołu specjalnego próbowali dostać się do mieszkania mężczyzny, wewnątrz padł strzał. Policjanci zastali w lokalu postrzelonego mężczyznę i ujawnili broń palną. Natychmiast rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali ratownicy z karetki pogotowia. Niestety pomimo niezwłocznie udzielonej pomocy, mężczyzny nie dało się uratować. - podało dziś Centralne Biuro Śledcze Policji.
Jak podaje Gazeta Wyborcza Wrocław, we wtorek, 6 lutego rano zatrzymano co najmniej jeszcze jedną osobę. To Marian M. "Maniek" osoba blisko związana przed laty z "Lelkiem" i jego "biznesami".
Lelka usiłowano zatrzymać w związku z podejrzeniem o zabójstwo z 1997 roku. Latem 2023 roku w okolicach Jędrzychowic odkopano zwłoki mężczyzny, skutego kajdankami. W związku z tą sprawą zarzuty zabójstwa usłyszeli "Jakubek" i "Azja". Znani przed laty gangsterzy. "Azja" to brat słynnego "Caringtona". Pisaliśmy o tym w tekście poniżej.
“Lelek” był jednym z liderów zbrojnej grupy przestępczej, działającej przed laty na polsko-niemieckim pograniczu w okolicach Zgorzelca. W połowie lat 90. przez blisko dwa lata mieszkał w bloku przy ul. Esperantystów na Osiedlu Piastów w Lubaniu i stąd kierował grupą. Gang w tym czasie zajmował się przemytem papierosów, spirytusu, narkotyków i broni, a także wymuszaniem haraczy i porwaniami.
Za kierowanie grupą i zlecenie zabójstwa “Lelek” został skazany na 15 lat więzienia. Po odbyciu kary wrócił w rodzinne strony i od kilku lat był podejrzany o udział w szajce oszustów podatkowych wyłudzających VAT.
Napisz komentarz
Komentarze