"Klasyczny przykład bezmózgowia! Pomalowali ławkę, ale bez wyłamanej deski... I tak sobie leży i czeka... Malarz zapomniał zgłosić - bo to nie jego sprawa? Natomiast ławki przy parku obok Wieży Brackiej nie pomalowali - bo już nie ma co malować. Usiąść też ryzyko... Są to tylko dwa przykłady z licznych spadków poprzedniej nieudanej władzy miejskiej. Takie drobiazgi czynią obraz miasta i świadczą o jego gospodarzach. Trzeba by im urządzić - profilaktycznie - wycieczkę na Opolszczyznę, albo do miasteczek Wielkopolski. To nie efekt braku funduszy...!" - pisze nasz czytelnik.
Jak widać na załączonych zdjęciach, problem rzeczywiście istnieje. Pomalowana ławka z wyłamaną deską w centrum miasta to wstyd, ale spróchniała, która trzyma się tylko siłą woli, to już zagrożenie. Niezrozumiałe jest, dlaczego takie detale nie są naprawiane na bieżąco.
Te "drobiazgi" rzeczywiście wpływają na ogólny wizerunek miasta i świadczą o gospodarności jego władz. Miejmy nadzieję, że magistrat zwróci uwagę na ten problem i podejmie działania. A my, jako mieszkańcy, powinniśmy aktywnie zgłaszać takie zaniedbania, by wspólnie dbać o naszą wspólną przestrzeń.
Jeżeli zauważyłeś podobne zaniedbania w swoim otoczeniu, nie wahaj się i skontaktuj się z nami
Napisz komentarz
Komentarze