Do wypadku doszło dziś (15.07) około 7., gdy firma remontująca mur oporowy w Świeciu przy drodze wojewódzkiej 358 rozpoczęła pracę. Kierowca Mana z kiprem wypełnionym od piątku ziemią zajechał na plac budowy, by go opróżnić.
Mężczyzna ustawił się bokiem do wzniesienia i zaczął podnosić pakę, niestety przemoczona przez weekend ziemia przykleiła się do paki i na czas nie zsunęła się. W ten sposób, gdy kiper uniósł się do góry zadziałały prawa fizyki i auto z impetem przewróciło się na bok.
Niestety kierowca siedzący w kabinie, wyrzucony z fotela, najprawdopodobniej doznał urazu kręgosłupa.
Leżał tam w tej kabinie nie był w stanie się ruszyć. - usłyszeliśmy od pracowników budowy, którzy natychmiast o sytuacji powiadomili dyspozytora numeru 112.
W związku z podejrzeniem urazu kręgosłupa dyspozytor zalecił, by nie ruszać kierowcy do przyjazdu ratowników. Szczęśliwie po sąsiedzku zdarzenia mieszka strażak JRG Lubań i jednocześnie ochotnik OSP Świecie st. ogn. Paweł Ciesiulewicz. Ratownik zaniepokojony hukiem na pobliskiej budowie pojawił się tam po chwili i pokierował dalszym przebiegiem akcji ratunkowej.
W ten sposób otworzono szyberdach w aucie i nawiązano kontakt z poszkodowanym, odłączono akumulatory, zabezpieczono wylewający się z auta olej, by nie dostał się do płynącego opodal strumienia. Gdy na miejsce dotarł zespół ratownictwa medycznego od razu można było przystąpić do ewakuacji kierowcy z użyciem deski ortopedycznej.
Poszkodowany 44-latek po przetransportowaniu do karetki został przewieziony do szpitala.
Do zdarzenia doszło poza drogą, więc ruch w miejscu zdarzenia odbywa się bez większych przeszkód. Na miejscu wciąż pracuje policja.
Napisz komentarz
Komentarze