Zaginięcie Izabeli P. zgłoszono 9 sierpnia 2024 roku. Kobieta jechała A4 z Bolesławca do Wrocławia i około 19:30 zepsuło się jej auto. Kiedy na miejsce dotarli jej bliscy, znaleźli jedynie pusty samochód. Poszukiwania trwały przez 11 dni, aż 20 sierpnia Izabela zapukała do drzwi swoich znajomych w Bolesławcu. Śledczy zbadali okoliczności zaginięcia. Przesłuchali w charakterze świadków rodziców Izabeli P, jej męża, znajomych, współpracowników, a także inne osoby, które mogły mieć wiedzę na temat zaginięcia. Uzyskano również opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej o stanie technicznym skody, którą podróżowała zaginiona. Pani Izabela również złożyła wyjaśnienia.
Przesłuchana w charakterze świadka, w złożonych zeznaniach podała, co się z nią działo przez okres od 9 do 20 sierpnia 2024 roku. Z treści jej zeznań wynikało, że w tym czasie nie była pozbawiona wolności, z nikim się nie kontaktowała oraz nikt nie udzielał jej pomocy, a także co istotne, nie wyrządził jej krzywdy. W toku prowadzonego śledztwa nie znaleziono żadnych dowodów na to, aby w tym czasie pokrzywdzona była bezprawnie pozbawiona wolności, czy też skrzywdzona w inny sposób.
Prokurator Rejonowy w Bolesławcu umorzył to postępowanie na podstawie art. 17§1 pkt 2 kpk., wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego. - poinformowała Ewa Węglarowicz-Makowska, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Napisz komentarz
Komentarze