Prewencyjne radary prędkości montowane są w wielu europejskich krajach. Są alternatywą dla fotoradarów, które zniknęły z polskich dróg. Co ciekawe charakteryzują się dość dobrą skutecznością, mimo funkcji prewencyjnej a nie represyjnej. Pojawienie się pulsującej czerwonej buźki powoduje, że kierowcy znacznie częściej zwalniają, a co za tym idzie zwiększa się bezpieczeństwo na drogach.
Niestety urządzenie zainstalowane wczoraj na ul. Łużyckiej znalazło się tam tymczasowo i nie powinniśmy się do niego przywiązywać. Jego pojawienie się związane jest z zakupem przez Powiatowy Zarząd Dróg w Lubaniu innego urządzenia.
- Jesteśmy zobowiązani do corocznego pomiaru natężenia ruchu drogowego co absorbuje dużą ilość pracowników, dlatego zakupiliśmy urządzenie SR4, które wykonuje takie pomiary. W ramach zakupu tego urządzenia, w formie promocji, otrzymaliśmy na okres około miesiąca tablicę do pomiaru prędkości – mówi Włodzimierz Stefański, dyrektor PZD. - Otrzymujemy sygnały od mieszkańców, że na ul. Łużyckiej kierowcy często nie zachowują odpowiedniej prędkości, dlatego buźka została właśnie tam umiejscowiona – dodaje.
Szkoda, że to jedynie forma promocji urządzenia i jak na razie nie przewiduje się jego zakupu. Jak donosi Fakt w Rzeszowie podobne tablice, w ciągu kilku dni od zamontowania, spowodowały zmniejszenie wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości aż o 50 %. W związku z tym podjęto tam decyzję o zakupie większej ilości takich urządzeń.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy podobne urządzenia mają wpływ na podniesienie bezpieczeństwa i czy powinny znaleźć się na naszych drogach? Być może pod wpływem opinii mieszkańców PZD zdecyduje się na zakup prewencyjnych radarów prędkości.
Napisz komentarz
Komentarze