No właśnie, niestety zawsze musi być jakieś „ale”. Cieszyliśmy się na łamach naszego portalu, że „Różana doczeka się remontu”, bowiem była to jedna z dróg, która naprawdę go potrzebowała. Remont, ku uciesze użytkowników, trwa w najlepsze, ale organizacja prac pozostawia wiele do życzenia.
„Jak zwykle brak jakiejkolwiek organizacji moim zdaniem. Tamtą drogą nie chodzą tylko dzieci, ale to ze względu na nie postanowiłam wspomnieć o zaistniałej sytuacji. Ta droga prowadzi do pobliskiej szkoły SP2 i jak te maluchy mają sobie poradzić gdy nawet po tym nierównym piasku przy dzisiejszej pogodzie nie da się chodzić, mają mieć skrzydła...aby nie iść ulicą? (przypominam, że to jedna z tych ulic gdzie chodnik jest tylko po jednej stronie) Oczywiście wydaje mi się, że ten problem jest do rozwiązania. Jest tam naprawdę spory ruch i nie trudno o tragedię.” – pisze nasza czytelniczka.
Trudno nie przyznać jej racji. Robotnicy wyglądają na wyjątkowo zafrasowanych swoją pracą i nie kontrolują tego co dzieje się wokół nich. Remont idzie dość sprawnie i pewnie niedługo się skończy, ale czy w miedzy czasie nie można jakoś pieszym i samochodom zorganizować ruchu? Dzieci muszą fruwać, kierowcy uważać i naprawdę niewiele brakuje do tragedii.
- Jednego dnia nawet ktoś stał i miał kierować ruchem, ale ograniczył się do stania na drodze i wpatrywania się w koparkę – komentują użytkownicy drogi - W tym momencie tutaj jest naprawdę niebepiecznie - dodają.
Przy okazji apeluje do Powiatowego Zarządu Dróg, który odpowiada za tę inwestycję, aby zainterweniował, bo póki co, tak jak przed remontem, "Strach z domu wyjść...".
Napisz komentarz
Komentarze