W piątkowy wieczór około 19. zauważono pożar lasu między Zapustą Grodnicą w gminie Olszyna. Gdy na miejsce dotarły pierwsze zastępy strażaków okazało się, że robi się dość niebezpiecznie.
Płonęło poszycie leśne na obszarze około 2 ha. Kiedy pierwszy z zastępów dotarł na miejsce przekazał informację, że pożar podsycany przez wiatr rozwija się dość intensywnie. Zadysponowano wszystkie zastępy, które na szczęście szybko dotarły na miejsce i pożar został opanowany. – usłyszeliśmy od st. kpt Mariusza Kadłubowskiego, oficera prasowego KP PSP w Lubaniu.
Przy tym wietrze ciężko będzie im to zgasić. Wiatr pcha ogień w głąb lasu - relacjonował pan Bartek, który był w piątek na miejscu zdarzenia. Jak się okazało, w całym zdarzeniu kluczową rolę odegrała natura - sucha jak pieprz ściółka i porywisty wiatr stworzyły idealne warunki do rozwoju pożaru. Po blisko dwóch godzinach akcji gaśniczej pogoda diametralnie zmieniła oblicze i przyszła z pomocą walczącym z żywiołem zastępom.
Szczęściem było, że w trakcie akcji przyszedł obfity deszcz, który bardzo pomógł w działaniach. - mówił nam st. kpt Mariusz Kadłubowski. Dzięki temu o koło 22.30 strażakom udało się zakończyć działania.
Jako wstępną przyczynę pożaru strażacy podali zaprószenie ognia, teraz ustaleniem jak do niego doszło zajmie się policja.
Do gaszenia lasu w Zapuście zadysponowano prawie wszystkie jednostki z powiatu lubańskiego i kilka zastępów z powiatu lwóweckiego. W sumie w działaniach udział brało 15 zastępów PSP i OSP z powiatu lubańskiego i trzy zastępy powiatu lwóweckiego.
Napisz komentarz
Komentarze