wichura

Kierowca widział upadające drzewo, jednak nie było czasu na reakcję. Suche drzewo spadło na auto, a konary wbiły się w deskę rozdzielczą. Na szczęście kierowcy nic się nie stało.

Zgodnie z wczorajszymi ostrzeżeniami IMGW, mocno powiało. Na terenie miasta i powiatu strażacy interweniowali kilkanaście razy. Wiatr powalił jedenaście drzew, które zablokowały drogi i uszkodziły linie energetyczne.

W sobotę wiatr poczynił trochę szkód, choć wydaje się, że co miało spaść już spadło. Niedzielne popołudnie pozwoliło nieco odetchnąć od niszczycielskich wichur. Pogoda nie powiedziała jednak ostatniego słowa – przed nami kolejne niże, które przyniosą silne wiatry i opady. Dziś przyniosą pogodowy armagedon.

Większość wczorajszych interwencji dotyczyła zdarzeń związanych z połamanymi przez wiatr drzewami. Zerwane linie energetyczne, zniszczona infrastruktura drogowa, było też jedno zdarzenie gdy kierowca ratował się przed upadającym drzewem.

Wczorajszy dzień zakończył się 65 interwencjami, do których wzywano strażaków, ręce pełne roboty miały również inne służby. Wiatr osiągający w podmuchach nawet 100 km/h niszczył sygnalizacje świetlne, łamał drzewa i zrywał bilbordy.

Nie wiadomo czy to podmuchy wiatru, czy czas odciskający piętno na elewacji lubańskiego „ośrodka zdrowia” spowodowały że dziś około 13. na chodnik przy Pl. Okrzei spadł spory kawał tynku.

Silny wiatr jest przyczyną wielu awarii i przerw w dostawach prądu. Obecnie bez prądu jest większa część Gryfowa śląskiego, awarie występują w Olszynie, Krzewiu, Złotym Potoku i wielu innych miejscach.

Wiejący od rana porywisty wiatr przysparza służbom dużo pracy. Ręce pełne roboty mają strażacy, druhowie OSP, pogotowie energetyczne i policja. Tylko strażacy od rana interweniowali już 20 razy.

W naszym regionie na szczęście tego nie odczuliśmy, ale przez dużą część kraju przeszły wczoraj potężne nawałnice. Jeden z naszych czytelników będący u rodziny w Tomaszowie Mazowieckim nagrał wideo, na którym siedmiocentymetrowe kule lodu "masakrują" szklarnię. Wczoraj w całym kraju strażacy do akcji wyjeżdżali ponad 3 000 razy.

Państwowa Straż Pożarna w Lubaniu od 4:00 do 8:30 zanotowała około 36 zdarzeń i wciąż wpływają kolejne.