Do zbrodni doszło w nocy z 2 na 3 lutego 2018 roku w jednym z mieszkań w Lubaniu, gdzie mieszkała pokrzywdzona. Sprawcą okazał się jej były partner. Mężczyzna, znajdując się w mieszkaniu pokrzywdzonej skrępował jej dłonie i nogi oraz stosując wobec niej przemoc zgwałcił ją. Następnie, Artur K. dokonał zabójstwa pokrzywdzonej, dusząc ją, po czym opuścił mieszkanie.
Ciało pokrzywdzonej zostało ujawnione przez jej matkę, która zaniepokojona brakiem kontaktu ze strony córki udała się do jej miejsca zamieszkania. Po wezwaniu na miejsce służb ratunkowych i Policji, lekarz stwierdził zgon pokrzywdzonej.
Niezwłocznie podjęto czynności zmierzające do ustalenia i ujęcia sprawcy. Krótko potem funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu zatrzymali byłego partnera pokrzywdzonej, wówczas 33-letniego Artura K.
W dniu 5 lutego 2018 roku, został on doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lubaniu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa w związku ze zgwałceniem. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Artur K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.
W sprawie przeprowadzono między innymi eksperyment procesowy – wizję lokalną z udziałem podejrzanego na miejscu zdarzenia, a także przesłuchano szereg świadków. Przeprowadzona została sekcja zwłok pokrzywdzonej z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej. Biegły wyda opinię sądowo-lekarską określającą przyczyny zgonu kobiety oraz rodzaj posiadanych przez nią obrażeń ciała i mechanizm ich powstania.
Dotychczas zgromadzone dowody dały podstawę do ogłoszenia podejrzanemu zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 148 § 2 pkt 2 kk i art. 197 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, do dożywotniego pozbawienia wolności.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w lutym tego roku. Sąd Okręgowy w Jelenie Górze w skazał mężczyznę na dożywocie. Sąd w zbrodni nie dopatrzył się znamion szczególnego okrucieństwa, za którym obstawała prokuratura.
Prokurator złożył apelację od tego wyroku w części dotyczącej opisu i przyjętej kwalifikacji czynu. Domagał się, aby sąd uznał, że mężczyzna. działał ze szczególnym okrucieństwem. Jak poinformowała wczoraj PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka, Sąd Apelacyjny przychylił się do stanowiska prokuratury i zmienił zaskarżony wyrok, przyjmując, że K. dopuścił się gwałtu, działając ze szczególnym okrucieństwem. Ponadto sąd apelacyjny orzekł, że mężczyzna będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po odbyciu 30 lat kary. Wyrok jest prawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze