Weekend rozpoczął się dla ratowników z Karkonoskiej Grupy GOPR bardzo pracowicie. Wyruszali kilkukrotnie na ratunek turystom, którzy doznali urazów lub nie mieli sił by o wrócić ze szlaku do bezpiecznego miejsca.
W ciągu dnia ratownicy z Karpacza udzielili pomocy i ewakuowali turystkę z Sowiej Doliny, która z powodu bolesnego urazu stawu kolanowego, nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Na słowa uznania zasługują tu napotkani przez kobietę na szlaku turyści, którzy wstępnie zabezpieczyli uraz oraz zadbali o komfort termiczny poszkodowanej - informują ratownicy.
Wczoraj też w rejonie Szklarskiej Poręby dwa zespoły ratownicze przeprowadziły ewakuację grupy ośmiu osób, w tym szóstki dzieci, które utknęły w zaspach śnieżnych poza szlakiem turystycznym na zamkniętej nartostradzie FIS na zboczach Szrenicy. Zejście w świeżym, głębokim śniegu okazało się ponad siły turystów.
Natomiast w rejonie Karpacza ratownicy przeprowadzili działania na wezwanie od grupy dziecięciorga osób, które z powodów wyczerpania i urazów nie mogły samodzielnie zejść z rejonu Spalonej Strażnicy.
W czasie ferii obserwujemy bardzo intensywny ruch turystyczny. Od początku roku każdego dnia, co najmniej raz wyruszamy do działania. Warunki w górach są trudne, temperatury są bardzo niskie, wieje wiatr, który przemieszcza duże ilości świeżego śniegu formując zaspy, nie wszystkie szlaki są dobrze przetarte. Pamiętajcie, aby dobrze przygotować się do zimowego wyjścia w góry, wyjść możliwe wcześnie i dobrze zaplanować trasę. Bardzo ważny jest także w pełni naładowany telefon z zainstalowaną aplikacją Ratunek - informują na stronie FB ratownicy GOPR Karkonosze.
Napisz komentarz
Komentarze