Pączki i faworki to główne słodkie, przysmaki jakie dziś spożywamy. Tłusty czwartek to w kalendarzu chrześcijańskim ostatni czwartek przed wielkim postem czyli 52 dni przed Wielkanocą. Co ciekawe dawniej objadano się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem, które obficie zapijano wódką. Ten zwyczaj jednak poszedł w niepamięć na rzecz słodkich przysmaków.
Geneza tłustego czwartku sięga pogaństwa. Był to dzień, w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz piciu wina, a zagryzkę stanowiły pączki przygotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób raz w roku tzw. tłusty dzień.
Pączki w naszym kraju zaczęły pojawiać się już w XVI wieku, jednak były o wiele twardsze niż te, które znamy. Do ich przygotowania nie używano bowiem drożdży. Wyrośnięte, pulchne pączki pojawiły się dopiero w XVII/XVIII wieku.
Natomiast legenda głosi, że powstanie faworków to czysty przypadek. Młody, nieuważny cukiernik miał przez przypadek wrzucić do rozgrzanego oleju wąski pasek ciasta na pączki. Ciasto ukształtowało się w warkocz, a po doprawieniu cukrem okazało się że nieuwaga zaowocowała smakowitym ciastkiem.
Początkowo faktycznie faworki przygotowywano z ciasta na pączki, przez co były ciężkie i tłuste. Później przyrządzano je z ciasta lanego i biszkoptowego, aż wreszcie z tak zwanego ciasta zbijanego, z którego dziś najczęściej robi się faworki.
Napisz komentarz
Komentarze