Do zdarzenia miało dojść w jednym z bloków na ul. Kolejowej w Lubaniu. Kiedy dotarliśmy na miejsce wiele osób relacjonowało, że sąsiadka z bloku naprzeciwko zobaczyła w oknach poniżej swojego mieszkania jak matka rzuca 2-letnim dzieckiem o ścianę. Kobieta twierdziła, że tego co zobaczyła nie mogła zostawić. Na miejsce wezwano służby.
Ostatecznie badanie matki 2-latka narkotestem dało wynik pozytywny, dzieci zostały przewiezione do szpitala, a ich matka zatrzymana. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Dziś w tej sprawie rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Prokuratura Rejonowa w Lubaniu prowadzi postępowanie przeciwko Paulinie S. i Pawłowi K. Paweł K. jest mężczyzną, który znajdował się w mieszkaniu w trakcie interwencji podjętej przez policję i posiadał nieznaczne ilości substancji psychotropowej, w związku z czym zarzucono mu jej posiadanie, przy czym stanowi to wypadek mniejszej wagi, bowiem była to niewielka ilość. Paulinie S. zarzucono psychiczne i fizyczne znęcanie nad trójką dzieci poprzez naruszanie ich nietykalności cielesnej, używanie wobec nich słów powszechnie uważanych za obelżywe. - usłyszeliśmy od prokuratora Tomasza Czułowskiego.
Zarzut przedstawiony Paulinie S. nie dotyczy więc sytuacji przez nas opisywanej, czyli rzucenia dzieckiem o ścianę.
Te okoliczności są weryfikowane, na ten moment przeprowadzone dowody nie potwierdzają tej okoliczności. W momencie kiedy była podjęta interwencja nie stwierdzono u dzieci obrażeń. Nie stwierdzono ich również po przewiezieniu dzieci do szpitala. - powiedział rzecznik jeleniogórskiej prokuratury.
W rozmowie z redakcją Paulina S. nie zgadza się z większością zarzutów. Jak nam wyjaśnia, ma świadomość, że mogłaby być lepszą matką, ale kocha swoje dzieci i dlatego po piątkowych zajściach podjęła terapię.
Okazuje się, że sprawa nie jest tak jednoznaczna jak początkowo nam przedstawiano. Dowiadujemy się o nowych wątkach i konfliktach, które mogły mieć wpływ na piątkowe wydarzenia.
W tej chwili prokuratura prowadzi postępowanie w tej sprawie, a o wszystkim został poinformowany sąd rodzinny. Wobec Pauliny S. i Pawła K. zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktu z dziećmi i zbliżania się do nich.
Napisz komentarz
Komentarze