Do napadu na sklep spożywczy doszło w sobotni ranek (23 kwietnia) przy ul. Zawidowskiej w Lubaniu. Przed 8. mężczyzna w kapturze i z twarzą osłoniętą zieloną chustą przeszedł przed sklepem w tą i z powrotem, by sprawdzić czy nie ma w nim klientów. Gdy upewnił się, że będzie sam na sam z ekspedientką, wszedł do sklepu wyciągając z kieszeni pistolet.
Około 30-letni mężczyzna grożąc bronią ekspedientce rzucił jej reklamówkę i zażądał by włożyła do niej pieniądze znajdujące się w kasie. Zdziwił się, bo kobieta stanowczo odmówiła. Wówczas wszedł za ladę, pchnął kobietę na ścianę i sam otworzył kasę. Z racji tego, że dzień dopiero się zaczynał w kasie niewiele było. Złodziej nie był zainteresowany towarem. Za kontuarem były kartony z papierosami i alkohol, ale on ewidentnie przyszedł po pieniądze.
Pech chciał, że zanim opuścił sklep do wewnątrz weszła jedna z klientek. Kobieta widząc co się dzieje zaczęła krzyczeć i wdała się w szarpaninę ze złodziejem. Gdy zerwała mu z twarzy chustę, napastnik kolbą pistoletu uderzył ją w głowę pozbawiając przytomności. Zanim wybiegł ze sklepu okradł jeszcze nieprzytomną kobietę, zabierając jej portfel z dokumentami. Na szczęście ogłuszona kobieta po chwili odzyskała przytomność.
W tym czasie kamery monitoringu zarejestrowały jak bandyta z miejsca napadu ucieka czerwonym rowerem. Jak się dowiadujemy, policja prowadzi czynności mające na celu ustalenie tożsamość sprawcy napadu.
Napisz komentarz
Komentarze