Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 5 listopada 2024 11:24
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna

Karta wędkarska do likwidacji? Zdania są podzielone

Czy obowiązkowa dziś karta wędkarka zostanie zlikwidowana? Taki plan mają Wody Polskie. Polski Związek Wędkarski jest temu przeciwny, a pytany przez nas wędkarz odpowiada, że chodzi o pieniądze.
Karta wędkarska do likwidacji? Zdania są podzielone

Autor: Pixabay

Żeby łowić ryby w jeziorze czy rzece, trzeba obowiązkowo mieć kartę wędkarską. W przeciwnym razie grozi nam grzywna od 200 do nawet 500 zł. Bez karty – jak chce prawo – mogą wędkować tylko dzieci do 14 roku życia. I to pod warunkiem, że są pod opieką osoby dorosłej. 

Tymczasem Wody Polskie wywołały temat likwidacji karty wędkarskiej. Jak czytamy na ich stronie internetowej: „(…) rzeczywiście chcemy doprowadzić do sytuacji, kiedy ta karta przestanie obowiązywać”. Z kilku powodów. Między innymi z powodu – najogólniej mówiąc – jakości zdawanych przez kandydatów na wędkarzy egzaminów i metod egzaminowania rodem z minionej epoki. Potrzebną wiedzę – czytamy – wędkarz zdobędzie bez problemu w internecie. Pozna wymogi dotyczące wędkowania czy okresów ochronnych.

Co na to Polski Związek Wędkarski, który liczy ponad 600 tys. członków?

– Karta wędkarska powinna obowiązywać, bo każdy wędkarz winien znać ustawę i przepisy – powiedział „Gazecie Olsztyńskiej” Rafał Podpirko, prezes koła PZW Olsztyn-Łosoś. – Nie można pozwalać na wędkowanie komuś, kto nie zna podstawowych przepisów. Karta wędkarska świadczy o tym, że ktoś te przepisy przeczytał i je zna.

Tyle że sama karta wędkarska to jeszcze za mało, żeby wędkować zgodnie z prawem. Trzeba jeszcze wykupić zezwolenie na wędkowanie na konkretnym jeziorze albo rzece. Wody Polskie, sprzedając zezwolenia na połów na administrowanych przez siebie łowiskach, na razie wymagają karty wędkarskiej. Ale już od tego roku wprowadziły ważną zmianę.

Jest  jedna opłata we wszystkich obwodach rybackich, którymi administrują Wody Polskie. Wynosi 250 zł – powiedziała „Gazecie Olsztyńskiej” Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku. — Co ważne, wędkarz może kupić takie zezwolenie w każdym Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w kraju. Jednak osoba, która wykupi krajowe zezwolenie na połów ryb, jest zobligowana do przestrzegania zasad regulaminu amatorskiego połowu ryb obowiązującego w danym obwodzie rybackim.

Co na pomysł Wód Polskich wędkarze?

- Są różne opinie na ten temat. Osobiście uważam, że to ściema i nie chodzi o uszczęśliwienie ludzi, a o pieniądze. 250 zł jest dzisiaj, za rok, dwa, gdy przejmą wszystkie wody to będzie z tysiąc złotych. W tej chwili Wody Polskie mają około ośmiu obwodów rybackich, jak im przyjdzie zarządzać wodami w całej Polsce to za takie pieniądze nie da się tego utrzymać. To jest ochrona, to jest zarybianie... nie ma szans. - usłyszeliśmy od jednego z tutejszych wędkarzy, który woli pozostać anonimowym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
wędkarz, myśliwy 24.05.2022 11:50
PZŁ też powinien pójść do likwidacji bo to takie samo dno jak PZW !

Wojtek 18.05.2022 15:13
Zlikwidować PZW i wprowadzić jedną opłatę bez zniżek a tak naprawdę to emeryci powinni płacić dwa razy tyle bo całymi dniami i codziennie siedzą i co się da to do zamrażarki no może nie wszyscy.

Rozwiązać PZW 18.05.2022 13:04
PZW do likwidacji. Po robili sobie zarządy okręgu etaty nagrody delegacje i na jednym z fanpage FB pokazują jak wyprowadzają kasę wędkarzy na nagrody pensje delegacje. Rozwiązać to w ch...

Jacek 18.05.2022 11:12
,, To jest ochrona to jest zarybianie" chyba ktoś nie wie co pisze . U nas na jeziorach ryba jest zarybiana raz do roku a może rzadziej w ilości kilku ton. Na tyle wedkarzy i na takie jeziora to kropelka w morzu potrzeb

Wędkarz 18.05.2022 10:48
Temat powraca jak bumerang. Osobiście jest za jedną składką członkowską na terenie kraju. I może moje zdanie nie będzie popularne...jestem za zniesieniem przywilejów dla seniorów. Znam takich co na rybach są codziennie i żeby jeszcze było śmiesznie wykupują kartę małżonce . Skutek jest taki że małżonka siedzi i robi na drutach a dziadek łowi na cztery wędki. Później w rejestrze ma po trzysta karpii w roku, gdzie pracujący Kowalski ma kilka.

Obserwator1 18.05.2022 10:40
Powinno być tak jak na przykład w Holandii gdzie kartę na połów ryb wykupić może każdy na poczcie było jeszcze w 2014 roku gdzie kosztowała 10 euro.Bez żadnych formalności czy egzaminu z tym że złowione ryby trzeba wypuścić.Karta za 30 euro można rybę zabrać.U nas opłaty bardzo drogie przepisy utrudniają życie tak na wymyślane różnych rzeczy, książki połów czysta biurokracja, jakieś dodatkowe dopłaty i inne cuda . Utrzymanie zarządów PZW koszta to nic dziwnego że tak drogie karty.

Krzysztof 18.05.2022 21:47
W Holandii cena karty zależy od Klubu wędkarskiego do którego się przynależy. Ja w tym roku zapłaciłem 85 euro na cały rok z pozwoleniem na łowienie nocne i na trzy wędki. Do karty jest aplikacja na telefon która pokazuje gdzie i na jakich zasadach można łowić ryby. Mieszkam w Niemczech blisko granicy z Holandią i dla mnie rewelacja. Sam wybieram czy mam ochotę połowić w jeziorze, rzece czy też w morzu północnym.

Reklama
Reklama
Reklama
wystawa
konkurs poetycki
11 listopada
manukultura
Wędrowiec
11 Listopada
Chagall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama