W sobotę (1.10), tuż po północy policjanci na ul. Cieplickiej w Jeleniej Górze zauważyli pojazd marki BMW na niemieckich numerach rejestracyjnych, którego kierujący na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i próbował zmienić kierunek jazdy. Funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, a następnie wydali kierowcy polecenie zatrzymania auta. Ten jednak nie zareagował, tylko zwiększył prędkość i zaczął uciekać.
Mundurowi ruszyli za nim w pościg. W międzyczasie o zdarzeniu powiadomili dyżurnego jeleniogórskiej komendy miejskiej, a do działań włączyły się kolejne patrole. 48-latek uciekając, stwarzał poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, jechał z dużą prędkością, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej, zmuszał innych kierujących do hamowania. W pewnym momencie, chcąc uniknąć zatrzymania, uderzył w policyjny radiowóz. Jednak nawet tak desperacki krok nie pomógł mu skutecznie uniknąć spotkania ze stróżami prawa. Chwilę później został zatrzymany.
W trakcie czynności funkcjonariusze wyczuli od niego silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało ponad promil tej substancji w jego organizmie. Co więcej, policjanci zatrzymali również 29-letniego pasażera podróżującego bmw, który jak się okazało, posiadał przy sobie amfetaminę.
Obecnie mundurowi wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Kierowcy za popełnione czyny grozić może nawet do 5 lat pozbawienia wolności, a pasażer w związku z posiadaniem narkotyków, może trafić do zakładu karnego nawet na 3 lata.
Napisz komentarz
Komentarze