To miała być już kolejna podwyżka stóp procentowych, o której zdecydowała RPP pod wodzą prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. Zaczęło się w październiku 2021, kiedy zaczęła rosnąć inflacja. Wtedy stopa referencyjną urosła po raz pierwszy od 9 lat do 0,5 proc. z 0,1 proc.
To nie był dramat, a osoby spłacające kredyty mieszkaniowe jeszcze się nie załamywały. Z każdym miesiącem było jednak gorzej. Efekt jest taki, że szczęście ma ten, kto dziś do banku oddaje co miesiąc „tylko” 1000 zł więcej niż rok temu.
Obecnie stopa procentowa wynosi 6,75 procent i... taka pozostaje. Eksperci oceniali, że podwyżka jest pewna. Przynajmniej o 0,25 pp, a nawet o 0,50 pp. Tymczasem stopy pozostały bez zmian.
NBP podał właśnie: Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
· stopa referencyjna 6,75% w skali rocznej,
· stopa lombardowa 7,25% w skali rocznej,
· stopa depozytowa 6,25% w skali rocznej;
· stopa redyskonta weksli 6,80% w skali rocznej,
· stopa dyskontowa weksli 6,85% w skali rocznej.
Napisz komentarz
Komentarze