W czwartek, 1 lutego 2024 roku, doszło do istotnej zmiany w składzie władz Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Radni opozycji z Koalicji Obywatelskiej, Nowej Pl i Koalicji Samorządowej złożyli wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego sejmiku Andrzeja Jarocha z Prawa i Sprawiedliwości. Wniosek został poparty przez 23 radnych, w tym czterech z Bezpartyjnych Samorządowców, którzy tworzą koalicję z PiS na Dolnym Śląsku. Przeciwko odwołaniu Jarocha było 13 radnych z PiS.
Po odwołaniu Jarocha, radni wybrali nowego przewodniczącego sejmiku. Został nim Jerzy Pokój z Koalicji Obywatelskiej, który uzyskał 18 głosów. Przeciwko jego kandydaturze było 16 radnych, a jeden wstrzymał się od głosu. Pokój jest radnym sejmiku od 2018 roku i pełni funkcję wiceprzewodniczącego klubu radnych KO.
Odwołanie Jarocha i wybór Pokoja to efekt narastających napięć w koalicji rządzącej województwem. Marszałek województwa Cezary Przybylski z Bezpartyjnych Samorządowców tłumaczył, że jego ugrupowanie nie chce przenosić sporów ogólnopolskiej polityki na sejmik i zawsze dążyło do współpracy z rządem. Przybylski zapewnił, że Bezpartyjni Samorządowcy poinformowali PiS o swoim zamiarze głosowania za odwołaniem Jarocha. Wicemarszałek Grzegorz Macko z PiS przyznał, że zmiany w sejmiku były zapowiadane od dłuższego czasu i można je traktować jako element kampanii wyborczej. Macko podkreślił, że PiS chce kontynuować współzarządzanie województwem do wyborów samorządowych.
Z kolei poseł Michał Jaros, przewodniczący dolnośląskiej PO, powiedział Radiu Wrocław, że odwołanie Jarocha z PiS było ceną jaką zapłacili Bezpartyjni Samorządowcy za poparcie przez opozycję budżetu na 2024 rok. Podkreślał też, że opozycji udało się nie tylko odwołać przewodniczącego sejmiku z PiS, ale również powołać nowego przewodniczącego z KO. Jaros zapowiedział, że to dopiero początek zmian na Dolnym Śląsku.
Napisz komentarz
Komentarze