Grzegorz Wieczorek swoją decyzję argumentował brakiem czasu, jednak zadeklarował pisemną odpowiedź na pytania czytelników. Przesłaliśmy pytania i dziś otrzymaliśmy odpowiedź Grzegorza Wieczorka.
Zapraszamy do lektury
W ostatnich latach jak mantrę powtarzano, że lepszym burmistrzem byłby menager lub przedsiębiorca, a nie nauczyciel historii. Odnoszono się w ten sposób do wykształcenia i kompetencji obecnego burmistrza. Dlaczego chce zostać Pan burmistrzem i dlaczego mieszkańcy jeszcze raz powinni postawić na nauczyciela historii?
Postanowiłem ubiegać się o stanowisko burmistrza, ponieważ dostrzegam, iż potencjał mieszkańców i miasta nie jest w pełni wykorzystywany, a z upływem lat Lubań traci swój status centrum regionu. Lubię i potrafię współpracować z ludźmi. Jestem osobą wytrwałą i pracowitą, która konsekwentnie dąży do wyznaczonego celu. Nauczyciele posiadają wypracowane kompetencje miękkie, m.in. samokształcenie, praca w zespole i samodyscyplina. Dlatego tak wielu dobrych samorządowców wywodzi się z tego zawodu. Ponadto chciałbym zwrócić uwagę, że oprócz nauczyciela jestem także Przewodnikiem Sudeckim. Znajomość regionu i praca z ludźmi to moja pasja, dzięki której zdobyłem wiedzę i pomysły na rozwój naszego miasta.
Co z faktem, że szkoła straciłaby nauczyciela, który prowadzi klasę o profilu regionalnym?
Z przykrością muszę stwierdzić, że nie ma ludzi niezastąpionych. W mojej placówce (ZSP im A. Mickiewicza) pracuje wielu profesjonalistów i ludzi z pasją, którzy poprowadzą klasę o profilu regionalnym. Z mojej strony, jako burmistrza miasta, będą mogli liczyć na pełne wsparcie merytoryczne oraz współpracę.
Czy zamierza Pan podjąć jakieś działania, żeby mieszkańcy Lubania mogli na miejscu skorzystać z zabiegów rehabilitacyjnych refundowanych przez NFZ? Od kilku lat musimy jeździć do sąsiednich miejscowości, co nie jest łatwe dla niezmotoryzowanych osób w podeszłym wieku.
Już w trakcie kampanii wyborczej rozmawiałem z przedstawicielami Starostwa Powiatowego i Łużyckiego Centrum Medycznego w Lubaniu o tym problemie i wiem, że podejmowane są starania o utworzenie w lubańskim szpitalu ambulatoryjnego oddziału rehabilitacyjnego. Pomimo, że nadzór nad działalnością Łużyckiego Centrum Medycznego jest w kompetencjach samorządu powiatowego, jako burmistrz udzielę wszelkiego potrzebnego wsparcia, aby taki oddział ponownie powstał w Lubaniu. Bliska współpraca z sąsiednimi samorządowcami jest jednym z moich priorytetów.
Ilość Pana banerów i plakatów wyborczych zmusza do pytania z czego lub przez kogo finansowana jest Pańska kampania wyborcza?
Całą kampanię finansuję z własnych środków. Przy czym nie jest dla mnie najważniejsza ilość materiałów wyborczych, a bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Dlatego wszystkie swoje materiały rozklejam i roznoszę osobiście, a z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim napotkanym mieszkańcom za setki miłych i ważnych rozmów o Lubaniu oraz za wszelkie słowa wsparcia.
Czy uczestniczył Pan w Marszu Miliona Serc w Warszawie? Od kiedy jest Pan sympatykiem PO, bo w Radzie Miasta wręcz Pan krytykował członków PO?
Nie uczestniczyłem w Marszu Miliona Serc w Warszawie. Uczestniczyłem jednak w innych spotkaniach PO, np. w Jeleniej Górze, a także czynnie zaangażowałem się w ostatniej kampanii parlamentarnej, w której wspierałem mieszkankę Lubania Panią Marlenę Adler. Znam również osobiście wielu polityków tej partii.
Jeżeli krytykowałem w Radzie Miasta jakiś członków PO to ze względu na odmienne zdanie, co do omawianych tematów, a nie konkretne osoby, przynależność partyjną czy poglądy. Zwykła dyskusja nad różnymi punktami widzenia, po której jak widać, można ze sobą współpracować.
Dlaczego lubańska Koalicja Obywatelska wybrała Pana (bezpartyjnego) na kandydata na burmistrza, a nie któregoś z członków partii?
Wydaje mi się, że akurat to pytanie powinno mieć innego adresata. W moim odczuciu docenili moje doświadczenie w pracy samorządowej, Radzie Miasta oraz moją otwartość i umiejętność współpracy z różnymi środowiskami, chcącymi działać dla dobra miasta i jego mieszkańców.
Przez ostatnie sześć lat był Pan radnym, co jest Pana największym sukcesem, a czego nie udało się zrealizować?
Nie pozostawałem obojętny na problemy mieszkańców. Czynnie zaangażowałem się w Społecznym Komitecie sprzeciwiającym się likwidacji mostku na rzece Kwisie oraz w Komitecie sprzeciwiającym się likwidacji Przedszkola Miejskiego nr 1 przy ulicy Mickiewicza. Interweniowałem również w sprawie bieżących problemów mieszkańców i wiele z nich udało mi się rozwiązać. Nie udało mi się jednak przekonać Pana Burmistrza do powstania w Lubaniu budżetu obywatelskiego. Wprowadzę go w życie po wygranych wyborach.
Jaki jest Pański stosunek do Straży Miejskiej?
Straż Miejska jest potrzebna mieszkańcom i władzom samorządowym, szczególnie w obliczu braków kadrowych w policji. Sprawdziła się w naszym mieście. Uważam, że wymaga doposażenia w sprzęt oraz, że jej rola nie powinna ograniczać się do przynoszenia dochodów miastu poprzez wypisywanie mandatów lecz koncentrować się na ochronie porządku i zapewnieniu spokoju w miejscach publicznych.
Czy miejski monitoring powinien być obserwowany przez całą dobę?
System monitoringu powinien być wysokiej jakości oraz stale rozbudowany na kolejne miejsca i dzielnice np. Księginki. Docelowo powinien być obsługiwany całodobowo.
Co z basenem na Kamiennej Górze?
Basen na Kamiennej Górze w obecnej lokalizacji raczej już nie powstanie, szczególnie biorąc pod uwagę stan jego degradacji oraz inwestycje deweloperskie w okolicy. Jednak Lubań zasługuje na otwarty basen letni i zostanie on wybudowany w innej lokalizacji, po konsultacjach społecznych. Skoro Lwówek Śląski i Strzegom stać było na powstanie basenów odkrytych to nasze miasto tym bardziej.
Co zamierza Pan zrobić, by ściągnąć do Lubania inwestorów, którzy dadzą atrakcyjne miejsca pracy?
Należy wybudować drogę za Osiedlem Piastów i połączyć ją z Drogą Krajową nr 30 (Zgorzelec - Jelenia Góra). Zostaną uwolnione w ten sposób tereny inwestycyjne tworzące miejsca pracy. Dodatkowo podatkami zasilą budżet miasta. Będę czynnie zabiegał o inwestorów, aby chcieli inwestować właśnie w Lubaniu, gdyż mamy wiele atutów np. bliskie sąsiedztwo granic i autostrady A4. Z pewnością może w tym pomóc zastąpienie tzw. promocji miasta profesjonalnymi kampaniami marketingowymi oraz skierowanie orientacji marketingowej na inwestorów biznesowych.
Podczas ostatniego głosowania, w listopadzie 2023 roku, nad uchwałą podnoszącą stawkę podatku od nieruchomości, jako jedyny głosował Pan przeciw. Czy to oznacza, że gdy zostanie Pan burmistrzem stawki podatków w Lubaniu zostaną obniżone?
Zagłosowałem przeciw, gdyż mieszkańcy nie mają dużego wpływu na wydatkowane środki. Ich rola ogranicza się najczęściej tylko do uiszczenia podatku. W bardzo znikomym zakresie są przeprowadzane konsultacje społeczne i brak jest budżetu obywatelskiego. Skoro już płacą wysokie podatki to muszą mieć również realny wpływ na wydatkowany budżet.
Jaki ma Pan pomysł na tragiczną sytuację demograficzną miasta, jakie wsparcie, jako burmistrz planuje Pan udzielić młodym rodzicom w opiece nad dziećmi? Czy zapewni Pan więcej miejsc żłobkowych lub zagwarantuje miejsca dzieciom, których rodzice pracują/płacą podatki w Lubaniu?
Należy zwiększyć liczbę miejsc w żłóbkach i przedszkolach dla mieszkańców Lubania. Zostanie wprowadzony system rejestracji elektronicznej, aby nie było już potrzeby nocnego ,,koczowania” pod placówkami. Ponadto konieczne jest przyciąganie dużych inwestorów oraz wspieranie lokalnych rzemieślników, aby zwiększyć ilość miejsc pracy na rynku, a tym samym polepszyć warunki płacowe. Lubań z dobrze prosperującego miasta przemysłowo-rzemieślniczego stał się miastem usługowo-handlowym. Trzeba ten trend odwrócić. Dobrze płatne miejsca pracy oraz wysokiej jakości usługi publiczne wraz z różnorodnym zapleczem sportowo-rekreacyjnym zatrzymają młodych w Lubaniu.
Czy jako burmistrz będzie Pan kontynuował rozbudowę parków kieszonkowych i jaką ma Pan wizję miejskiej zieleni?
Parki kieszonkowe muszą być zadbane, aby środki publiczne nie zostały zmarnowane. Wszelkie rozpoczęte inwestycje oraz te, na które już mamy zabezpieczone finansowanie zostaną zakończone np. Lubańskie Planty. Natomiast moim planem jest przywrócenie starych założeń parku na Kamiennej Górze, aby ponownie stał się miejscem rekreacyjno- rozrywkowym.
Czemu ma służyć kod QR na Pańskim banerze internetowym (przecież każdy może kliknąć w baner) i dlaczego nikt nie odbiera zamieszczonego tam numeru? (czytelnik chciał porozmawiać o Pańskim programie).
Kod QR odnosi się do mojej poczty elektronicznej. Natomiast numer telefonu jest na potrzeby kontaktu ze mną. Jeżeli akurat nie odbieram można wysłać widomość, wówczas odpiszę lub oddzwonię.
Zachęcam Państwa do udziału w wyborach 7 kwietnia i oddania głosu na mnie oraz kandydatów Koalicji Obywatelskiej. To wasz głos zadecyduje o przyszłości Lubania!
Napisz komentarz
Komentarze