Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 28 listopada 2024 02:40
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Zatrzymał się na własnym silniku

Peugeot 206 stojący pośrodku drogi i to na własnym silniku. To widok jaki zastali ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia, do którego doszło dziś po 14. na drodze między Grodnicą a Olszyną.
Zatrzymał się na własnym silniku

Najprawdopodobniej kierowca Peugeota jechał z Grodnicy w kierunku Olszyny. Na szczycie wzniesienia, w pobliżu skrzyżowania z drogą w kierunku Krzewia, stracił kontrolę nad autem i  kompletnie je rozbił. Do zdarzenia doszło w chwili, gdy jeszcze nie padało i jezdnia była sucha.

Z pierwszych informacji jakie uzyskaliśmy wynikało, że samochód z dużą prędkością uderzył w drzewo. W wyniku uderzenia z pojazdu wyrwało silnik, a kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia.

Zapytana o to asp. Magdalena Juźwicka, oficer prasowy KPP w Lubaniu odpowiedziała, że policjanci ustalają przebieg zdarzenia i jak na razie jest zbyt wcześnie na udzielanie informacji. Poinformowała również, że kierowca, który po rozbiciu auta oddalił się z miejsca zdarzenia po chwili wrócił.

Prawdopodobnie było to spowodowane szokiem po uderzeniu w głowę. Zespół ratownictwa medycznego zabrał kierowcę do szpitala. Na chwilę obecną nie wiemy jak poważny jest uraz. - wyjasniła asp. Magdalena Juźwicka.

Od mieszkańców Grodnicy dowiedzieliśmy się, że kierowca jeżdżący podobnym autem był znany z brawurowej jazdy. Miejmy nadzieję, że wyjdzie ze zdarzenia cało i będzie miał jeszcze czas na zweryfikowanie swoich poglądów co do szybkiej jazdy publicznymi drogami.


Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku

Zatrzymał się na własnym silniku


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Baśka 25.06.2018 08:55
Na debili nie ma rady. Niech redakcja zwróci się do oficer czy uff młodzieniec posiadał prawo jazdy, czy znajdował się pid wpływem środków odurzających ? czy przeprowadzono takie badania ?Czy ne zamietli tego pod dywan aby jak najszybciej skończyć ?

tato 24.06.2018 14:51
tego urazu nie da się wyleczyć

Herakliusz 24.06.2018 11:32
Cyt.Prawdopodobnie było to spowodowane szokiem po uderzeniu w głowę.+++++++++++++Szkoda że go wcześniej ktoś nie puknął w łepetę aby mózg - jak ma - trafił na swoje miejsce bez szoku.

ja 24.06.2018 09:24
Szczęście że debil nikogo nie zabił......

kunta kinte 23.06.2018 19:46
Często jadę tamtędy rowerem.

Greg 22.06.2018 21:05
Prawie jak w Mercedesie gdzie przy uderzeniu silnik wypina się z mocowań i wędruje pod auto:-)

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
manukultura
Jarmark Radogoszcz
Andrzejki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama